Kredyt 0 proc. powraca z wielkim hukiem. Resort rozwoju przypomina, kto tu rządzi

Marcin Gościński
03 września 2024, 16:25 • 1 minuta czytania
Resort finansów przewidział w projekcie budżetu na 2025 rok środki na budownictwo mieszkaniowe rzędu 4,28 mld zł. Z tej kwoty 1,6 mld zł znajduje się w rezerwach. Jak się okazuje, po wypowiedzi ministra rozwoju, część z nich może zostać przeznaczona na Kredyt 0 proc. Kilkaset milionów zostanie wydanych już w pierwszym roku trwania programu.
Minister rozwoju i technologii przekazał, że rząd może przekazać nawet 500 mln zł na pierwszy rok funkcjonowania Kredytu 0 proc. WOJCIECH STROZYK/REPORTER/eastnews
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Krzysztof Paszyk we wtorkowej wypowiedzi dla TVP Info został zapytany, czy w puli środków przeznaczonych na mieszkalnictwo pojawią się pieniądze na Kredyt 0 proc. Szef resortu rozwoju i technologii odpowiedział twierdząco. Zwrócił także uwagę na aktualną sytuację na rynku mieszkań.


Minister rozwoju i technologii poinformował przy tym, że kredyt mieszkaniowy w Polsce kosztuje średnio 8 proc. Dodał również, że jako rząd: "jeśli my z tych 8 proc. zbijamy oprocentowanie do 5-4 proc., to bardzo często na koszcie raty miesięcznej to jest 800-1200 zł mniej. To jest cel, który zakłada ten projekt".

Krzysztof Paszyk przypomina, że to jego resort decyduje o Kredycie 0 proc.

Słowa wypowiedziane przez Krzysztofa Paszyka na antenie TVP Info kolidują z treścią postu jednej z koalicjantek umieszczonego na platformie "X". Przy okazji ogłoszenia informacji o zaakceptowaniu projektu budżetu na 2025 rok, Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz (minister funduszy i polityki regionalnej) stwierdziła, że "w budżecie jest okrągłe 0 zł na kredyt 0 proc."

Minister rozwoju i technologii skontrował ten komentarz. W wypowiedzi dla TVP Info przypomniał, że to jego resort jest odpowiedzialny za mieszkalnictwo. Nie leży to natomiast w gestii resortu funduszy i polityki regionalnej.

W pierwszym roku Kredytu 0 proc. rząd wyda 500 mln zł

Minister rozwoju i technologii Krzysztof Paszyk przekazał informację, że na pierwszy rok działania nowego programu rządowego, który ma na celu wsparcie Polaków przy zakupie własnego mieszkania, przewiduje nakład finansowy w wysokości 500 mln złotych.

W kolejnych latach ma on wzrosnąć, ale jak zaznaczył w wypowiedzi dla TVP Info: "nie jest to jakaś kwota, która dominuje w budżecie przeznaczonym na mieszkalnictwo". Szef resortu rozwoju podkreślił, że Kredyt 0 proc. ma nie eliminować programu wsparcia budownictwa społecznego. Krzysztof Paszyk poinformował też, że Kredyt 0 proc. ma objąć także rynek wtórny.

W ramach Kredytu 0 proc. będą obowiązywać konkretne limity

Minister rozwoju i technologii wyjaśnił, że w ramach Kredytu 0 proc. będą obowiązywać limity. Mają dotyczyć metrażu mieszkania, które będzie można kupić, korzystając z programu.

Do tego dojdą kwartalne limity udzielania pomocy. To rozwiązanie ma zapobiec pikującemu popytowi, który wcześniej powodował dynamiczny wzrost cen. Kredyt 0 proc. ma być ponadto przeznaczony dla osób w wieku do 35 lat. Krzysztof Paszyk dodał, że na tym etapie prac detale są jeszcze kształtowane.

Czytaj także: https://innpoland.pl/208253,mieszkania-od-spolecznej-agencji-najmu-jak-wynajac-tanio-kawalerke