Tusk podnosi płacę minimalną. Handlowcy ostro reagują: Nie udźwigniemy tego

Marcin Gościński
17 września 2024, 08:02 • 1 minuta czytania
Polska Izba Handlu alarmuje, że decyzja rządu dotycząca podniesienia płacy minimalnej wykończy małych i średnich przedsiębiorców. O wadach zmiany organizacja przekonuje od miesięcy. Prezes Maciej Ptaszyński zaznacza, że dla wielu osób może to oznaczać koniec prowadzenia biznesu.
Polska Izba Handlu wyraża protest wobec decyzji o podwyższeniu pensji minimalnej przez rząd Donalda Tuska. Filip Naumienko/REPORTER/eastnews
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Rząd Donalda Tuska podjął decyzję, że płaca minimalna od 2025 roku będzie wyższa od pierwotnych założeń. Wyniesie nie 4626 a 4666 zł. Taka decyzja zaskoczyła branżę biznesową.


Negatywne odczucia w związku z niedawną decyzją rządu wyraziła Polska Izba Handlu. Wystosowała w czwartek list do Donalda Tuska. Zawarła w nim apel, zwracając uwagę na zgubne efekty zmiany wysokości wynagrodzenia na gospodarkę.

Przedsiębiorcy sprzeciwiają się podwyżce wynagrodzenia minimalnego

W liście otwartym Polska Izba Handlu, zrzeszająca około 30 tys. sklepów zwróciła uwagę na konsekwencje podwyższenia pensji minimalnej. Prezes Zarządu Maciej Ptaszyński alarmuje o zagrożeniu, w jakim znalazły się osoby prowadzące małe biznesy. Dla nich zmiana może okazać się końcem działalności.

Zmiana wejdzie w życie od 1 stycznia 2025 roku i zdaniem PIH negatywnie wpłynie na funkcjonowanie tysięcy przedsiębiorstw. Odczuje to też cała gospodarka.

Podniesienie kwoty pensji minimalnej przede wszystkim uczyni polską gospodarkę nieatrakcyjną dla inwestorów – ze względu na bardzo wysokie koszty pracy. Ponadto zmiana ta dostarczy silnego impulsu proinflacyjnego. Maciej Ptaszyński Prezes Zarządu Polskiej Izby Handlu w liście otwartym do Donalda Tuska / źródło: x.com

Ich sytuacja finansowa przedsiębiorców znacznie się pogorszy. Podwyższenie płacy minimalnej do poziomu 4666 zł oraz stawki godzinowej do pułapu 30,5 zł doprowadzi do tego, że małe i średnie firmy poniosą koszty rzędu 11,8 mld zł a duże 3,15 mld zł.

Ptaszyński: Małe firmy mogą po prostu zacząć znikać z rynku

Prezes Maciej Ptaszyński zwrócił uwagę, że na zmianie najbardziej ucierpią najmniejsze firmy. Dotyczy to w szczególności branży handlowej. Konieczność wypłaty wyższego wynagrodzenia może wykończyć te przedsiębiorstwa, które już i tak w tej chwili funkcjonują na granicy rentowności.

Prezes Polskiej Izby Handlu podkreślił przy tym, że to właśnie wynagrodzenia są największą pozycją kosztową w każdej firmie. W kontekście branży handlowej i tak przeciążonej licznymi wydatkami z tytułu prowadzenia działalności – wskazał tutaj na system kaucyjny – decyzja rządu może doprowadzić do likwidacji tysięcy sklepów.

Czytaj także: https://innpoland.pl/208472,inflacja-w-sierpniu-2024-wzrosla-jej-szczyt-nastapi-w-i-kwartale-2025-roku