"Polska bieduje!". Robotnicy urządzili dziś protest pod... ambasadą Turcji

Sebastian Luc-Lepianka
27 września 2024, 14:52 • 1 minuta czytania
W piątek 27 września pracownicy Beko z Łodzi i Wrocławia przez godzinę urządzali protest przed Ambasadą Turcji w Warszawie. Wśród haseł "Turcja kupuje, Polska bieduje!" odnosili się bezpośrednio do tureckiego kapitału firmy, producenta sprzętu AGD. Na początku miesiąca Beko przedstawiło plan zwolnienia 1800 pracowników.
Pracownicy Beko Europe protestują przeciw masowym zwolnieniom. Fot. Piotr Kamionka/Reporter/East News
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Pracownicy Beko Europe protestowali przed Ambasadą Turecką przeciw zapowiedziom zamknięcia zakładu produkcyjnego w Łodzi i zmian w fabryce lodówek we Wrocławiu, co może dotknąć zwolnieniami ok. 1800 stanowisk.


– Niby firma światowa, jakość produkujemy światową, a jednak wykonanie tragedia, bo zwalniają ludzi, którzy najlepiej pracują – powiedział Krzysztof Domagała, przewodniczący MOZ NSZZ "Solidarność"

Protest pracowników Beko

Manifestacja rozpoczęła się o godzinie 12 w piątek 27 września br., przy ul. Rakowieckiej 19 w Warszawie. Trwała ponad godzinę i wzięło w niej udział ok. 100 osób. Obecni na niej pracownicy skandowali m.in. "Chcemy pracy, a nie zwolnień". Domagali się wstrzymania zwolnień i reakcji polskiego rządu jak i strony tureckiej.

– Żebyśmy byli dobrze zrozumiani, nie jesteśmy przeciwko Turcji. Jesteśmy pod ambasadą po to, żeby ktoś nam pomógł, żeby zwrócono uwagę, ponieważ jeżeli nam się mówi dzisiaj, że jesteśmy zakładem nierentownym, to my się z tym nie zgadzamy – mówił Krzysztof Domagała, przewodniczący MOZ NSZZ "Solidarność".

Producent sprzętu AGD Beko ogłosił z początkiem września plany optymalizacji działalności produkcyjnej w Polsce. W ich ramach zostanie zamknięta strefa produkcyjna w Łodzi, a we wrocławskiej fabryce lodówek dojdzie do zmian na stanowiskach produkcji i biurowych. Plan zwolnień obejmuje 1800 osób. Pozostała działalność firmy ma pozostać bez zmian, co dotyczy zakładu w Radomsku, wrocławskiej fabryki kuchenek, łódzkiego Shared Service Center i krajowych operacji komercyjnych.

Przewodniczący Solidarności na miejscu porównał dane kosztów pracowników w zakładach w Europie. Wskazał, że koszt pracownika w Polsce wynosi 22 euro, w Rumunii 25 euro, a we Włoszech 100 euro. Prosił o szczerą rozmowę z pracownikami, aby mogli rozmawiać w oparciu na faktach.

Bartłomiej Mickiewicz, zastępca przewodniczącego Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność" stwierdził, że pikietujący tracą pracę przez Zielony Ład i brak reakcji strukturalnych rządu polskiego.

We wcześniejszym proteście w Łodzi, 20 września pod bramą zakładu, uczestniczyły osoby ubrane w czarne koszulki z napisami "Przecz z Zielonym Ładem". Pod banerem "Zatrzymaj Zielony Ład" zbierano podpisy.

Firmy przenoszą produkcje z Polski

Beko nie jest jedyną firmą, podejmującą w 2024 roku takie kroki. Na INNPoland pisaliśmy również o Lear Corporation.

Fabrykę w Pikutkowie otworzono dwa lata temu. Teraz zwalniana będzie praktycznie cała załoga. Firma Lear Corporation ma wręczyć wypowiedzenie dla 960 pracowników, pozostanie jedynie część logistyczna. Produkcja elementów do samochodów przenosi się do Tunezji ze względów na "zmieniające się warunki rynkowe".

Czytaj także: https://innpoland.pl/207080,kolejna-firma-zamyka-zaklad-w-polsce-960-osob-straci-prace