Temu wprowadza Polaków w błąd? UOKiK przygląda się sprzedawcom

Sebastian Luc-Lepianka
16 października 2024, 12:37 • 1 minuta czytania
Prezes UOKiK zarzuca Temu naruszanie praw konsumentów przez. Miliony Polaków robią zakupy na chińskiej platformie, choć nie wiedzą, od kogo tak naprawdę kupują. A to rodzi problemy.
Informacje o sprzedawcach na Temu mogą być niedostateczne. Fot. Rex Features/East News
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

O zarzutach prezesa UOKiK poinformowano w oficjalnym komunikacie. Postawił je irlandzkiej spółce Whaleco Technology Limited, która odpowiada za sprzedaż prowadzoną na terenie Polski. Według UOKiK prawa konsumentów są naruszane przez sposób prezentowania informacji ważnych dla kupujących na stronie i w aplikacji Temu.


Zarzuty UOKiK

Urząd wskazuje, że informacje o danych sprzedawców nie są zbyt łatwe do pozyskania. Trzeba się do nich dokopać przeklikując elementy interfejsu. Będziemy mieć szczęście, jeśli znajdziemy je w innym języku niż chiński. Platforma ma więc zostać zweryfikowana pod kątem przejrzystości i zapewnienia konsumentom rzetelnej wiedzy na temat umowy zawieranej na odległość.

Jeśli robimy zakupy online, musimy być poinformowani jeszcze przed zawarciem umowy o tym, jakie prawa będą nam przysługiwały. Musimy mieć jasność, od kogo kupujemy – od przedsiębiorcy czy od osoby fizycznej – oraz jaki jest podział obowiązków między sprzedającym a platformą, z której korzystamy przy zamawianiu. W opinii Prezesa Urzędu, podczas dokonywania zakupów poprzez stronę internetową lub aplikację mobilną Temu, konsumenci mogą nie otrzymywać jasnej i wyraźnej informacji na ten temat.Tomasz ChrzóstnyPrezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów

Nie chodzi jedynie o wygodę użytkownika, ale także o spełnienie wymogów dyrektywy Omnibus, która ma chronić nasze zakupy online. Tomasz Chrzóstny, prezes UOKiK, będzie weryfikować, czy nowe przepisy są stosowane na Temu adekwatnie.

Problemy zauważono także w przypadku… przyciskiu do zamawiania produktów. Według UOKiK oznaczenie "Złóż zamówienie" może być niewystarczającym komunikatem. Zdaniem Tomasza Chrzóstnego potrzeba jeszcze dodać "z obowiązkiem zapłaty" lub inne równoważne i jednoznaczne sformułowanie.

– Z kim zawieramy umowę, do kogo wysłać zwracany towar, do kogo kierować reklamację – te informacje jako konsumenci powinniśmy otrzymywać, zanim podejmiemy decyzję o zakupie przez internet. Powinniśmy też wiedzieć kiedy dokładnie zawieramy umowę. Ten moment jest ważny przy podejmowaniu decyzji zakupowych  w sieci. Tylko pełne i jasne przedstawienie tych kwestii pozwala na bezpieczne korzystanie z e-commerce. Będziemy stale weryfikować i egzekwować prawidłowe realizowanie obowiązku informacyjnego przez przedsiębiorców – mówi Prezes UOKiK Tomasz Chróstny.

Jeżeli zarzuty się potwierdzą, spółce Whaleco Technology Limited grozi kara do 10 proc. obrotu za każdą zakwestionowaną praktykę.

W sprawie Temu Prezes UOKiK prowadzi również postępowanie wyjaśniające, w którym sprawdza m.in. sposób prezentowania cen oraz inne informacje przedstawiane konsumentom.

Jakie są pułapki na Temu?

Robiąc zakupy na tej chińskiej platformie, spotkałem się z podejściem klientów, którym nie chce się zgłaszać reklamacji, skoro i tak kupują produkty za grosze. Taniej i szybciej wychodzi zamówić jeszcze raz, od innego sprzedawcy.

Tylko że w takim przypadku możemy na ten sam badziew trafić ponownie. Co pokazuje historia ze słuchawkami do urządzeń Apple.

Więcej przeczytacie na INNPoland.

Czytaj także: https://innpoland.pl/206471,chinskie-podrobki-sluchawek-apple-sluchawki-na-kabel-wymagaja-bluetooth