Używane rzeczy na prezent? Rozważa to 3/4 Polaków
Czy doszliśmy do ekstremum w kapitalistycznym podejściu do świąt Bożego Narodzenia? Tegoroczny sezon na Jarmarku Bożonarodzeniowym rozpoczął się "słabiutko". Tego słowa użył sprzedawca kawy na warszawskim jarmarku, gdy spytałam go o ruch.
"W tamtym roku o tej porze było lepiej" – usłyszałam.
Coraz mniej jest chętnych za drożyznę w kiepskiej jakości. Ale to nie jedyny przejaw tego, że straciliśmy cierpliwość to przedświątecznego przymusu przepłacania. Prezenty dla przyjaciół, współpracowników, wyjście na świąteczne spotkanie, zrzutka dla potrzebujących i święta z rodziną. Wydatki się piętrzą. Coraz więcej osób przyznaje, że zaczynają ich przerastać.
W te święta będziemy oszczędzać
69 proc. Polaków zamierza w tym roku ograniczyć wydatki na święta. Tak wynika z badania konsumenckiego przeprowadzonego przez firmę badawczą Stem Mark dla Vinted. Oszczędzanie pieniędzy to dla wielu przyczyna wręczania tańszych prezentów, często z drugiej ręki.
Najczęstszym wyborem są używane ubrania, książki, gry planszowe, biżuteria lub zegarki, elektronika i zabawki.
Czytaj także: https://innpoland.pl/209816,ceny-na-jarmarku-bozonarodzeniowym-w-warszawie-dlaczego-takie-wysokieO ile dla części konsumentów to możliwość zakupu tańszego prezentu, jeszcze więcej osób przyznaje, że to świetny sposób na znalezienie czegoś wyjątkowego. Wychodzi na to, że zalew świątecznych skarpetek, kubków i zestawów do pielęgnacji ciała zaczął nas odstraszać, a my szukamy czegoś unikalnego.
Używane prezenty są tańsze
Podejście do kupowania przedmiotów z drugiej ręki zmienia m.in. pokolenie Z. To dwudziestokilkulatkowie częściej niż reprezentanci innych grup wiekowych przyznają, że kupują w second handach. To ich sposób na szukanie własnego stylu, ciekawych ubrań, dodatków i troszczenie się o planetę.
Nowe nawyki młodych osób zaczynają wykraczać poza codzienne zakupy. Ponad połowa ankietowanych Polaków już ma za sobą zakup prezentu z drugiej ręki. Kolejne 16 proc. planuje to zrobić. Większość na używany prezent chce wydać od 66 do 100 zł.