Nowy harmonogram i koszt CPK. Kancelaria premiera podała szczegóły

Sebastian Luc-Lepianka
31 grudnia 2024, 13:55 • 1 minuta czytania
We wtorek 31 grudnia dowiedzieliśmy się, że Rada Ministrów przyjęła nową uchwałę w sprawie stworzenia Centralnego Portu Komunikacyjnego. Rząd zaktualizował ramy czasowe i podał nowe szacunki kosztów inwestycji - 131,7 mld złotych.
Podano nowy harmonogram i kosztorys do 2032 roku. Fot. materiały prasowe/CPK
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Kancelaria Premiera i Rady Ministrów przekazała nowe szczegóły odnośnie budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego (CPK) i Kolei Dużej Prędkości (KDP), w ramach programu "Polska w 100 minut". Kiedy więc coś ruszy?


Nowy harmonogram CPK

Wedle informacji, do końca 2032 roku powstanie pierwszy etap lotniska CPK i KPD, między Warszawą, CPK i Łodzią. 

Do tego momentu mają być też zaawansowane prace budowlane na odcinkach KDP do Wrocławia i Poznania. 

Inwestycja do 2032 roku ma kosztować 131,7 mld złotych, realizowana przy wykorzystaniu środków Skarbu Państwa, pieniędzy unijnych i środków zewnętrznych, jak obligacje emitowane przez spółkę CPK.

W porównaniu z poprzednimi szacunkami wartość jest niższa o 23 mld złotych.

Przekazano też, że uruchomienie lotniska CPK będzie to wiązać się z przeniesieniem ruchu komercyjnego z lotniska Chopina, aby zapewnić temu pierwszemu rentowność.

KPD tak, ale bez wykluczenia transportowego – ministra krytykuje

W planach rozwoju KPD i "Polski w 100 minut" jest zwiększenie finansowania połączeń kolejowych między dużymi miastami, aby wszędzie w kraju dało się dojechać w 100 minut. Minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz przypomina, że w tym programie należy pamiętać o mniejszych miejscowościach, zagrożonych wykluczeniem transportowym.

– Tymczasem w Polsce potrzeba doinwestowania projektów, które zredukują wykluczenie komunikacyjne średnich, subregionalnych miast. To one nam zagwarantują, że pomimo depopulacji będzie równy rozwój w całej Polsce – podkreśliła w rozmowie z Polską Agencją Prasową.

Na problem z tym zjawiskiem zwracają uwagę także najwięksi polscy przewoźnicy, w 2024 roku wystosowali list do ministra infrastruktury.

Ich zdaniem "niestety, nadal jest wiele miejscowości, miasteczek, a nawet miast, do których dojazd transportem publicznym jest niemożliwy lub wyjątkowo utrudniony".

Czytaj także: https://innpoland.pl/207965,grozi-nam-wykluczenie-transportowe-jak-w-latach-90-przewoznicy-alarmuja