
Reklama.
Bilety na rejsy z Warszawy do Szyman można kupować od wczoraj. Pierwsi pasażerowie będą mogli polecieć do Szyman już 2 lipca. Ostatni lot będzie miał miejsce 1 października, chyba że linie lotnicze uznają, że opłaca im się przedłużyć to połączenie na dalsze miesiące.
Tylko, czy to się opłaca? Samochodem z Warszawy do Szyman koło Szczytna można dojechać w 2,5 godziny. Czas jazdy do Mikołajek to również około 3 godzin.
Samolot ma lecieć 45 minut. Połączenia będą realizowane trzy razy w tygodniu. Samolot wystartuje z Warszawy w każdy poniedziałek, czwartek i sobotę o godzinie 13:25 i wyląduje w Szymanach o 14:10. Rejs powrotny ma trwać godzinę. Samolot ruszy z Szyman o 14:35, wyląduje godzinę później w Warszawie.
Gdy jednak doliczymy dojazd na lotnisko w Warszawie (od 30 min do godziny), czas spędzony na lotnisku do odlotu – do około godziny, wyjazd z lotniska z Olsztyna i podróż do docelowego miejsca pobytu, wyjdzie co najmniej... trzy godziny.
A ceny lotów? W obie strony cena wyniesie minimum 199 zł od osoby, więc przy założeniu, że leci pięcioosobowa rodzina, łącznie wyniesie to 1000 zł. I to przy założeniu dostępności najtańszych biletów. Do tego dodajmy dojazd z lotniska Szymany do miejsca docelowego, może wynieść nawet kilkadziesiąt złotych.
Jeśli chodzi o koszty, za paliwo z Warszawy do Szyman powinniśmy zapłacić nie więcej niż 50 zł, przy założeniu, że nasz samochód spala 7-8 litrów na 100 kilometrów. Jeśli jedziemy z Warszawy do Mikołajek, cena za paliwo wyniesie około 70 zł. I to przy założeniu, że jedziemy w 4,5 osób. Wtedy kwota wyniesie około 14-18 zł za osobę, jeśli nie jedziemy z dziećmi.
O motywy uruchomienia nowego połączenia lotniczego zapytaliśmy rzecznika prasowego LOT Adriana Kubickiego. – Widzimy potencjał wakacyjny Mazur. Szymany koło Szczytna to miejsce trudno dostępne dla samochodów czy pociągu. Mazury to ostatni region w kraju, który nie był obsługiwany lotniczo. To nie jest oferta tylko dla Polaków. Poza Warszawą, robimy to dla klientów z innych miast i krajów, którzy mogą wykorzystać nasz przesiadkowy hub w Warszawie. Otwieramy Mazury na Kraków, Wrocław czy Rzeszów. Proszę sobie wyobrazić całodzienną podróż z Wrocławia na Mazury. Z Niemiec, Francji czy Holandii również można bardzo szybko dolecieć – mówi Kubicki w rozmowie z INN:Poland.
– Mazury to bezwzględnie jedno z najpiękniejszych miejsc w całej Europie, dlatego tym bardziej cieszymy się, że możemy je przybliżyć nie tylko mieszkańcom Warszawy, ale dzięki dogodnym przesiadkom w naszym hubie także pasażerom z innych miast w Polsce, Europie i na świecie. Na przykład, całkowity czas podróży LOT-em z Frankfurtu do Szyman to niewiele ponad 3 godziny i tylko 50 minut czasu przesiadki – dodaje Adrian Kubicki.
Czy to się LOT opłaca? – Wystarczy pozbierać po jednym pasażerze z głównych kierunków polskich, europejskich, USA i Azji i te kilkadziesiąt osób do samolotu zbierzemy – mówi Kubicki. W samolocie będzie 78 miejsc.
Podróżni będą latać samolotem Bombardier Q400. W ramach dodatkowego bagażu będą mogli zabrać wszystko to, co pakują do bagażnika samochodu: rower, sprzęt wędkarski, jeździecki i do nurkowania, kije do golfa, deskę do kite i wind surfingu, rakiety do tenisa, a nawet kajak – czytamy w oficjalnym komunikacie LOT. Do 23 kilogramów bagaż jest bezpłatny. – Za każdy dodatkowy przedmiot zapłacimy 60 zł – informuje INN:Poland Adrian Kubicki.
Napisz do autora: rafal.badowski@innpoland.pl