
Zapotrzebowanie na usługi programistyczne cały czas rośnie. A do tego nieustannie słyszy się o imponujących wypłatach i niesamowitych warunkach, na jakie mogą liczyć pracownicy IT. Nic dziwnego, że coraz więcej osób decyduje się na przebranżowienie. Swoimi ofertami kuszą szkoły programowania, które oferują kilkutygodniowe, intensywne szkolenia. Czy takie zajęcia mają sens?
Jak zostać programistą?
Aby zostać programistą, wcale nie trzeba ukończyć studiów. Na rynku istnieją firmy, które zapewniają, że są w stanie przeszkolić swoich uczniów z zakresu wszelkich przydatnych - i oczekiwanych przez rynek pracy - umiejętności w zaledwie kilka tygodni. Takie intensywne kursy IT są nazywane bootcampami.Mentorzy – będący zawsze praktykami danego języka programowania – dbają o to, aby wiedza była przekazywana nie tylko w sposób jasny i zrozumiały, ale przede wszystkim o to, żeby była praktyczna i przydatna podczas przyszłej pracy w IT. Ponadto każdy z absolwentów po skończonym kursie może liczyć na nasze wsparcie podczas stawiania pierwszych kroków na rynku pracy.
“Kobieta po 30-tce”
Pani Monika na bootcamp zapisała się dwa lata temu. Potrzebowała zmiany, bo była już bardzo zmęczona dotychczasową pracą na uczelni.Humanista w IT
– Długo nie mogłem się zdecydować, co właściwie chcę robić w życiu – uśmiecha się Paweł Zapaśnik, pracownik IT już od ponad dwóch lat. – Ukończyłem studia humanistyczne, potem zająłem się montażem filmowym. Po jakimś czasie odkryłem jednak, że to nie dla mnie. Wtedy wylądowałem w sklepie internetowym, gdzie pracowałem właściwie na każdym stanowisku - od obsługi klienta, przez zdjęcia produktowe aż po zarządzanie produktami.Po ukończeniu studiów miałem poczucie, że nie jestem dobrze przygotowany do realiów rynku pracy. I czułem, że jeśli chcę się na nim odnaleźć, muszę zadziałać sam. Zawsze chciałem być “rzemieślnikiem XXI wieku”, mieć pracę opartą na umiejętnościach. Programowanie było naturalnym wyborem.
