Pojawia się coraz więcej wątpliwości w sprawie bezpiecznego korzystania z TikToka, a kolejne kraje nakazują urzędnikom usunięcie tej aplikacji. – Na telefonie służbowym nie powinno się mieć aplikacji do rozrywki – przyznał minister ds. cyfryzacji Janusz Cieszyński. Zdradził także, co czeka zwykłych użytkowników.
Reklama.
Reklama.
Czy Polska zablokuje TikToka? Cieszyński o restrykcjach dla obywateli
– Nie ma na ten moment żadnych planów, by robić jakiekolwiek restrykcje dla TikToka, dla zwykłych obywateli – oznajmił Janusz Cieszyński, minister ds. cyfryzacji w KPRM, w rozmowie z "Rzeczpospolitą".
Jak tłumaczył, rozmowy na temat ewentualnych ograniczeń dotyczyły "urządzeń służbowych w administracji". – Takie regulacje obowiązują od bardzo dawna i one nie dotyczą tylko TikToka. Skoro pochylamy się nad TikTokiem to co z ruskim Telegramem? – wskazał.
Jego zdaniem na tę sprawę trzeba patrzeć z punktu widzenia bezpieczeństwa w wielu obszarach. – Jest oczywiste, i tak to funkcjonuje w każdej firmie, że na telefonie służbowym nie powinno się mieć aplikacji do rozrywki – przekonywał minister.
Jednak Cieszyński dosadnie pokreślił, że nie są planowane żadne restrykcje względem użytkowników telefonów prywatnych. – Zawsze gdy rządy biorą się za kontrolowanie co obywatele robią w wolnym czasie, to się kończy źle dla rządów, a rzadko obywatele na tym korzystają – ocenił.
Te państwa już zakazały TikToka
Z każdym miesiącem coraz więcej państw decyduje się na blokadę TikToka. Szerokim echem dobiły się decyzję podjęte w USA – Amerykanie uważają bowiem, że TikTok to narzędzie, które Chińczycy wykorzystują do szpiegowania.
Najpierw zakazano TikToka w amerykańskim wojsku. Później zabroniono korzystać z tej aplikacji również członkom Izby Reprezentantów, a Kongres USA nakazał usunąć TikToka z telefonów i urządzeń służbowych. Pod koniec lutego na taki sam krok zdecydowała się Komisja Europejska (KE).
W marcu podobne restrykcje wdrożyła Wielka Brytania i Nowa Zelandia – od tego czasu TikTok nie może być zainstalowany na żadnym urządzeniu rządowym. Brytyjska Izba Gmin argumentowała tę decyzję obawami dotyczącymi powiązań TikToka z firmą ByteDance. Jest także zaniepokojona doniesieniami, jakoby informacje o użytkownikach TikToka miały trafiać w ręce Chin.
Masz propozycję tematu? Chcesz opowiedzieć ciekawą historię? Odezwij się do nas na kontakt@innpoland.pl
Dyrektor marketingu TikToka: bezpieczeństwo to priorytet
– Bezpieczeństwo użytkowników to priorytet. Zakazy, które zdecydowały się wprowadzić niektóre amerykańskie instytucje mają więcej wspólnego z grą polityczną niż realną dbałością o bezpieczeństwo, a my ściśle współpracujemy z czołowymi tamtejszymi instytucjami bezpieczeństwa nad wyjaśnieniem jakichkolwiek wątpliwości – pokreślił.
Drzewiecki przekonywał, że platforma chce także zadbać o bezpieczeństwo młodszych użytkowników. Dowodem na tę nową strategię ma być wprowadzenie limity dla nastolatków w Polsce. Osoby poniżej 18. roku życia będą miały automatycznie ustawiony limit dzienny w aplikacji (60 minut). Zmiany mają zostać wprowadzone w ciągu najbliższych tygodni.