W niedzielę autorka bloga Krytyka Kulinarna opublikowała na Facebooku zdjęcie paragonu. Jak przekonuje, pochodzi on z festynu pod Warszawą.
"Dwie porcje frytek z mrożonki sprzedawanych z food trucka na podwarszawskim festynie" – czytamy w poście.
Blogerka zwróciła uwagę, że obecnie najniższa stawka godzinowa za pracę w Polsce to 22,80 zł. Zatem na taką porcję frytek trzeba byłoby pracować ponad 2 godziny.
Jednak na paragonie widnieje kwota 50 zł, ale na kasie została nabita tylko jedna porcja. Jeśli zatem faktycznie sprzedano dwie porcje frytek, to jedna kosztowała 25 zł. "Rzeczpospolita" podaje, że w drogich burgerowniach w Warszawie duża porcja frytek to wydatek rzędu 11-18 zł.
Być może właśnie ta różnica w cenach wywołała dużą dyskusję na temat drogiej żywności. Niektórzy wskazują, że "ceny w knajpach odleciały poza inflację".
"Smutny jest ten kraj i przez to nam smutno w nim żyć. A przecież frytki powinny dawać radość" – wskazuje jedna z użytkowniczek pod postem blogerki.
Część osób przekonuje, że taniej można kupić frytki w Amsterdamie czy lokalne przekąski w Barcelonie. Niektórzy wskazują, że ceny są nieadekwatne do jakości. "Generalnie widać duży spadek jakości jedzenia w knajpach. Niezależnie, czy tanich, czy drogich, czy street food, czy comfort food. Jeśli mam wydać więcej, bo ceny wzrosły, to chcę zjeść smacznie. Tymczasem z każdą wizytą chodzę mniej jeść poza domem" – wskazuje jeden internauta.
Z szybkiego szacunku Głównego Urzędu Statystycznego (GUS) wynika, że inflacja w maju 2023 r. wyniosła 13 proc. W porównaniu z kwietniem 2023 r. ceny się nie zmieniły.
Wśród analizowanych kategorii najbardziej podrożały nośniki energii (20,4 proc.). Drugie miejsce zajmuje właśnie żywność i napoje bezalkoholowe (18,4 proc.).
Choć rok do roku ceny żywności faktycznie są wyższe, to w porównaniu do początku sezonu wiosennego możemy nieco zaoszczędzić na owocach. Po truskawkach za 40 zł/kg nie ma już śladu.
Pod koniec maja fanpejdż targowiska gminnego w Nowym Przybojewie na Facebooku informował w ubiegły piątek, że "aktualne ceny wywoławcze truskawki" wahają się od 10 do 19 zł za łubiankę. Kilka dni wcześniej na rynku hurtowym w podwarszawskich Broniszach ceny truskawek zaczynały się od 15 zł/kg i sięgały 24 zł/kg.
Rękawice lokalnym sprzedawcom rzuca Biedronka. Od 24 maja sieć handlowa sprzedaje truskawki pochodzące od lokalnych sprzedawców. Za 1 kg klienci zapłacą 19,99 zł. To zatem ceny konkurencyjne do tych, które możemy spotkać na bazarach.