Podczas konwencji w Kielcach Jarosław Kaczyński przekonywał, że na scenie politycznej są osoby, które "chcą, żeby nawet koleje nie były polskie". – I na pewno by nie były, gdyby oni jeszcze przez osiem lat rządziliby – podkreślił. To już kolejny raz, kiedy lider PiS manipuluje wyborcami.
Reklama.
Reklama.
Kaczyński straszy, że "koleje nie będą polskie"
– Są tacy właśnie po tej drugiej stronie pod wodzą Tuska. [...] Chcą, żeby nawet koleje nie były polskie i na pewno by nie były, gdyby oni jeszcze przez osiem lat rządziliby, żeby nie było Poczty, żeby nie było LOT-u. Żeby to państwo było kompletnie bezradne – przekonywałJarosław Kaczyńskipodczas niedzielnej konwencji w Kielcach, skąd będzie startował jako "jedynka" z list PiS.
Jego zdaniem mielibyśmy także "problemy z węglemi cenami gazu, gdyby nie sprawczość państwa". – Druga strona chce, aby państwo było bezradne. Dlatego jedno z pytań referendalnych dotyczy wyprzedaży majątku narodowego – tłumaczył.
Zachęcamy do subskrybowania kanału INN:Poland na YouTube TUTAJ.
Przypomnijmy, że w trakciereferendum, które ma się odbyć tego samego dnia, co wybory parlamentarne (15 października), Polacy mają odpowiadać na cztery pytania:
Czy popierasz wyprzedaż majątku państwowego podmiotom zagranicznym, prowadzącą do utraty kontroli Polek i Polaków nad strategicznymi sektorami gospodarki?
Czy popierasz podniesienie wieku emerytalnego, w tym przywrócenie podwyższonego do 67 lat wieku emerytalnego dla kobiet i mężczyzn?
Czy popierasz likwidację bariery na granicy Rzeczypospolitej Polskiej z Republiką Białorusi?
Czy popierasz przyjęcie tysięcy nielegalnych imigrantów z Bliskiego Wschodu i Afryki, zgodnie z przymusowym mechanizmem relokacji narzucanym przez biurokrację europejską?
Polskie Koleje Państwowe (PKP), przed wyprzedażą których straszy Kaczyński, to jednoosobowa spółka Skarbu Państwa. I co ważne, ta spółka nie jest przedsiębiorstwem państwowym, o które PiS pyta w referendum. Mamy ich zaledwie 17, spośród których siedem jest w stanie upadłości lub likwidacji. Jakąkolwiek wartość ma tylko Polska Żegluga Morska.
"Panie Premierze, dlaczego nie mówi Pan Polakom, że osobiście Pan zarabiał na 'haniebnym procederze prywatyzacji'. Pański 'zagraniczny' bank doradzał PKP S.A. w prywatyzacji PKP Energetyka oraz PKP Cargo" – napisał Karnowski na platformie X.
Masz propozycję tematu? Chcesz opowiedzieć ciekawą historię? Odezwij się do nas na kontakt@innpoland.pl
Tak Kaczyński przestrzegał grzybiarzy. KE odpowiada
To nie pierwszy raz, kiedy lider PiS straszy wyborców politycznymi rywalami czy Unią Europejską. Jak już informowaliśmy w INNPoland.pl, podczas jednego z pikników na początku sierpnia Kaczyński apelował do grzybiarzy.
"Jak przegramy, to Polacy nie będą mogli chodzić na grzyby" – tak można odebrać niedawne przemówienie Kaczyńskiego do sympatyków w Chełmie.
– W bardzo wielu krajach te lasy są w prywatnych rękach i wstęp jest wzbroniony. My mamy wolność, chodzimy na grzyby. Ogromna część Polaków chodzi na grzyby. To jest część naszej wolności. I nie damy jej sobie zabrać – grzmiał Kaczyński.
Zapewnił, że sam będzie walczył o "wolność zbierania grzybów w polskich lasach". Tę wolność, jego zdaniem, miałaby odebrać Bruksela.
To nic innego jak przedwyborcza manipulacja, o czym świadczy komunikat wydany przez Komisję Europejską (KE). Wynika z niego, że UE "nie planuje żadnych aktów prawnych regulujących tzw. leśne produkty niedrzewne". Chodzi nie tylko o grzyby, ale też orzechy, żywicę, owoce leśne, rośliny lecznicze i dziczyznę.