Szukasz "ciekawej i ekscytującej" pracy? To stanowisko w Warsie jest dla ciebie. Spółka prowadząca catering w pociągach chce zatrudnić asystenta obsługi pasażerów. Oferta pracy podzieliła internautów. "Jedyna sytuacja, gdzie to praca się może spóźnić, a nie ty" – drwi jeden z użytkowników.
Reklama.
Reklama.
Wars szuka pracownika. Takie warunki trzeba spełnić
Warsopublikował w mediach społecznościowychofertę pracy. Do współpracy w zakresie obsługi w wagonach sypialnych i z miejscami do leżenia poszukuje Asystenta/ki Obsługi Pasażerów.
Wśród obowiązków spółka oferująca cateringi w pociągach PKP wymienia m.in. przygotowywanie i zmienianie pościeli, sprzedaż biletów na miejsca sypialne, prowadzenie dokumentacji i dbanie o porządek w wagonie.
Zachęcamy do subskrybowania kanału INN:Poland na YouTube. Od teraz Twoje ulubione programy "Rozmowa tygodnia" i "Po ludzku o ekonomii" możesz oglądać TUTAJ.
Wars stawia przed kandydatami kilka wymagań. Warunkiem koniecznym jest posiadanie ważnych badań sanitarno–epidemiologicznych. Poza tym asystent powinien być komunikatywny, otwarty i mieć łatwość w nawiązywaniu relacji.
Spółka zwraca też uwagę na dyspozycyjność, ponieważ wyjazdy w trasy są 2–5–dniowe. Poza tym kandydaci powinni posługiwać się językiem angielskim na poziomie umożliwiającym swobodną komunikację z podróżnymi.
W zamian Wars oferuje umowę zlecenie (od 1 stycznia 2024 r.) i wynagrodzenie uzależnione od ilości obsłużonych relacji. Dodatkowo przyszły asystent przejdzie niezbędny pakiet szkoleń ze standardów obowiązujących w Wars. Rekrutacja odbywa się w Krakowie.
Internauci podzieleni. "Mogę wykonać pracę z domu?"
Oferta pracy trafiła na jedną z grup na Facebooku, na której pasażerowie wymieniają się doświadczeniami z podróży pociągami PKP. Pod wpisem pojawiło się kilkadziesiąt komentarzy, w których poruszeni internauci nie zostawili suchej nitki na spółce.
Użytkownicy zwrócili uwagę, że w sekcji "oferujemy" Wars jako pierwsze wymienił wcale niezarobki, czy rodzaj umowy, a stwierdzenie "intensywne wyzwania zawodowe". Poza tym krytykują Wars za brak ujawnienia stawki i umowę zlecenie.
"Czyli co mogę wykonać pracę z domu?" – pyta z ironią jeden z internautów. Inny tłumaczy mu, że to de facto umowa o pracę, "tylko pracodawcy nie chce się płacić podatków".
"Szukacie sprzątaczki i pokojówki, na umowę zlecenie. W państwowej spółce, k*** żart" – ocenia inny użytkownik. "Nie reklamujcie tego obozu pracy" – wskazuje kolejny.
Jednak niektórzy bronią formy zatrudnienia proponowanej przez Wars. "To praca sezonowa bądź dodatkowa głównie dla uczniów i studentów, którzy wolą umowę zlecenie, ze względu na wyższe zarobki, i brak ograniczeń czasowych. Pracują kiedy chcą" – tłumaczy internauta.
Nie zabrakło też sarkastycznych komentarzy nawiązujących bezpośrednio do PKP. "Jedyna sytuacja gdzie to praca się może spóźnić, a nie ty" – drwi jeden z użytkowników. Całkiem niedawno pasażerowie mogli przekonać się, że podróżowanie PKP wymaga ogromnych pokładów cierpliwości.
Masz propozycję tematu? Chcesz opowiedzieć ciekawą historię? Odezwij się do nas na kontakt@innpoland.pl
Nawet sześć godzin opóźnienia pociągów PKP
Jak już informowaliśmy w INNPoland.pl, początek grudnia zaskoczył nie tylko kierowców, lecz także PKP. W związku z intensywnymi opadami śniegu i marznącego śniegu (zwłaszcza w południowych regionach Polski) wiele składów notowało gigantyczne opóźnienia.
PKP tłumaczyło wówczas, że wszystkiemu winna jest oblodzona sieć trakcyjna na odcinku Jarosław-Łańcut. Niektóre pociągi miały ponad sześć godzin opóźnienia.