Parafia w Wiskitkach, która leży na terenie przeznaczonym pod budowę Centralnego Portu Komunikacyjnego, pochwaliła się na swoim Facebooku sporym przelewem. Na konto duchownych wpłynęło 400 tysięcy złotych tytułem "na remont kościoła".
Reklama.
Reklama.
W środę pojawiła się informacja, że CPK przekazała hojną kwotę 400 tys. zł na remont trzech ołtarzy bocznych w kościele parafialnym pw. świętego Stanisława Biskupa i Męczennika w Wiskitkach.
Przelew od CPK dla parafii w Wiskitkach
Decyzja o wsparciu remontu kościoła w Wiskitkach może zdumieć, biorąc pod uwagę, że głównym obszarem działalności CPK jest rozwój infrastruktury komunikacyjnej. Jednakże taka inicjatywa wpisuje się w działania społecznej odpowiedzialności przedsiębiorstwa i zdolności CPK do wspierania lokalnych społeczności – bronią decyzji o przelewie osoby związane z Centralnym Portem Komunikacyjnym.
Sprawa przekazania ogromnych pieniędzy parafii nie wyszłaby na jaw, gdyby nie skromność lokalnego plebana, który postanowił pochwalić się dodatkowymi pieniędzmi od spółki Skarbu Państwa na Facebooku.
– Z dużą satysfakcją informuję wiernych parafii pw. Św. Stanisława BM. w Wiskitkach, że Spółka Centralny Port Komunikacyjny z siedzibą w Warszawie przekazała kwotę pieniężną w wysokości 400 000 złotych na cele kultu religijnego z przeznaczeniem na sfinansowanie renowacji trzech ołtarzy bocznych (Ołtarza Krzyża Świętego, Ołtarza Adoracji Trójcy Przenajświętszej przez Wszystkich Świętych oraz Matki Bożej Różańcowej), znajdujących się w kościele w Wiskitkach – czytamy w ogłoszeniu ks. dr Witolda Okrasa, proboszcza parafii Wiskitki.
To nie pierwsze pieniądze dla kościoła od CPK
Spółka CPK broni się prowadzonym i stworzonym przez siebie programem. Program Społeczno-Gospodarczy CPK na rok 2023 zakładał wsparcie dla gmin Baranów, Teresin i Wiskitki, leżących w powiatach grodziskim, sochaczewskim i żyrardowskim.
Problem w tym, że opisywanego wsparcia nie odczuwają mieszkańcy, którzy od lat zrzeszają się, tworząc stowarzyszenia, których misją jest ujawnianie licznych nieprawidłowości z funkcjonowaniem spółki. Tadeusz Szymańczak, lokalny rolnik i aktywista w swoich mediach społecznościowych niemal codziennie pokazuje proces wyburzania kolejnych nieruchomości, często nowych i dopiero co wybudowanych domów i gospodarstw.
Spółka dopytywana przed dziennikarza TVN24 o podstawę do wypłaty tak ogromnej sumy lokalnej parafii kolejny raz z rzędu zasłania się prowadzonym programem.
– Program wsparcia dla lokalnych społeczności realizujemy na podstawie uchwały Rady Ministrów z października 2020 roku w sprawie ustanowienia Programu Wieloletniego CPK na lata 2020-2023 – twierdzi Majszyk, rzecznik CPK.
Dalej przekazał, że przelew był odpowiedzią na złożony przez lokalnego plebana wniosek.
– W tej konkretnej sprawie proboszcz parafii w Wiskitkach zwrócił się do spółki CPK z wnioskiem o sfinansowanie renowacji trzech neobarokowych ołtarzy, które stanowią część XIX-wiecznego zabytkowego kościoła. Budynek kościoła w Wiskitkach jest wpisany na listę zabytków – to część dziedzictwa kulturowego regionu. To dlatego wycena prac została przygotowana przez konserwatora zabytków i będzie odbywać się pod jego nadzorem – kończy rzecznik CPK.
Dziś próbowaliśmy się skontaktować z kapłanem telefonicznie, jednak pomimo kilku prób, jego telefon nie odpowiadał.
Czytaj także:
Świat patrzy ze zdziwieniem na wizję PiS o CPK
Jak informowaliśmy na łamach INNPoland, rozmowie z "Rzeczpospolitą" Jozef Varadi szef linii lotniczych Wizz Air, mówił o realiach budowy takich inwestycji jak Centralny Port Komunikacyjny. Z perspektywy branży, ten projekt nie wygląda optymistycznie. W przeciwieństwie do rozwijania takich portów jak Radom.
Jozef Varadi w wywiadzie wyraża się bardzo sceptycznie o tym, czy nowy rząd mógłby kontynuować budowę lotniska. Inwestycję w CPK porównał do "bardzo kosztownego hobby" i poparł wizję inwestowania w istniejącą infrastrukturę. Podał do tego argumenty osadzone w historii.