Sagi związanej z obowiązkowym KSeF ciąg dalszy. Minister finansów Andrzej Domański poinformował, że obowiązek korzystania z tego systemu nie wejdzie w życie zgodnie z planem. Powodem ma być "wykrycie krytycznych błędów". Eksperci apelują, aby dodatkowy czas wykorzystać "w najbardziej optymalny sposób".
Krajowy System e–Faktur (KSeF) nie stanie się w Polsce obowiązkowy w tym roku. – Wykryliśmy krytyczne błędy, które uniemożliwiają wprowadzenie KSeF w 2024 r. – przyznał minister finansów Andrzej Domański podczas briefingu prasowego.
Rozpoznane przez Ministerstwo Finansów błędy dotyczą kodu, systemu jego funkcjonalności oraz wydajności.
– Na mnie, jako ministrze finansów, ciąży odpowiedzialność nie tylko za dochody do budżetu, ale także – a może nawet przede wszystkim – za stabilność i przewidywalność prowadzenia działalność gospodarczej w Polsce. Nie możemy dopuścić do sytuacji, w której polskie firmy nie mogą wystawiać faktur – przekonywał.
Nie znamy ostatecznej daty wprowadzenia obowiązkowego korzystania z KSeF. Zostanie ona ujawniona po przeprowadzeniu audytu przez podmiot zewnętrzny.
– Zintensyfikujemy proces konsultacji tak, by system nie został wprowadzony wbrew, ale we współpracy z przedsiębiorcami – stwierdził Domański. Przedsiębiorcy mogą obecnie opcjonalnie korzystać z systemu.
To kolejne przesunięcie terminu – wcześniej KSeF miał się stać obowiązkowy 1 stycznia 2024, a ostatnio obowiązującą datą był 1 lipca 2024 r. (dla podatników VAT) oraz 1 stycznia 2025 r. (dla wszystkich pozostałych).
– Choć w wielkim interesie nie tylko państwa, ale też przedsiębiorców, byłoby jak najszybsze zaimplementowanie KSeF, rząd nie może sobie pozwolić na uruchomienie rozwiązania, na które rynek nie jest jeszcze w pełni gotowy. Jak wynika ze zrealizowanego przez Unifiedpost Group badania "KSeF. Fakty. Obawy. Wątpliwości", ponad 40 proc. księgowych bało się, że system nie będzie funkcjonował prawidłowo. Te obawy nie zostały niestety w pełni rozwiane, a informacja o wykrytych błędach uzasadnia słuszność decyzji o przesunięciu – przekonuje Krzysztof Pulkiewicz z Banqup.
W jego ocenie decyzja ministra nie powinna wpływać to na tempo prac przygotowawczych po stronie przedsiębiorców, księgowych oraz dostawców rozwiązań IT. – Najważniejsze jest, aby ten dodatkowy czas wykorzystać w najbardziej optymalny sposób – ocenia.
– W mojej ocenie najlepszym rozwiązaniem byłoby zrównanie terminu dla obu grup [vatowców i pozostałych przedsiębiorców – przyp.red.] . Dzięki temu unikniemy zamieszania z tym, że jedni przedsiębiorcy wystawiają faktury w KSeF, a inni nie. W praktyce prawdopodobnie oznaczałoby to, że i tak pozostali przedsiębiorcy korzystaliby z KSeF. Wielu przedsiębiorców zwolnionych i tak pobierałoby faktury od podatników VAT z KSeF. Mam też nadzieję, że Ministerstwo Finansów faktycznie dostatecznie dobrze wykorzysta ten okres na edukację, komunikację oraz pokonanie wyzwań technologicznych – podkreśla na blogu Piotr Juszczyk, główny doradca podatkowy w firmie InFakt.pl
KSeF to obowiązkowa baza faktur, która ma zlikwidować faktury w znanej nam obecnie formie. Zastąpi je zupełnie nowym standardem tzw. faktur ustrukturyzowanych, wystawianych i rejestrowana w formie pliku XML do dalszego automatycznego przetwarzania.
Są one wgrywane do jednego, krajowego systemu, który przypisuje im odpowiedni numer i kod QR. Faktura ustrukturyzowana zostanie uznana za wystawioną w dniu przesłania jej przez wystawcę do systemu. Informacja o jej wystawieniu przechowywana będzie w systemie przez 10 lat.
Osoby, które nie korzystałyby z KSeF od 2025 r. miały podlegać karze w wysokości nawet 100 proc. podatku wykazanego na fakturze.
Głównym celem wprowadzenia KSeF jest uszczelnienie systemu VAT i zmniejszenie liczby nieprawidłowości, takich jak unikanie opodatkowania czy prowadzenie działalności w tzw. szarej strefie.
Polska (podobnie jak wszystkie kraje członkowskie Unii Europejskiej) jest zobligowana do umożliwienia otrzymywania i wystawiania faktur elektronicznych w ramach jednolitego systemu na podstawie dyrektywy unijnej o VAT w epoce cyfrowej (ViDA) z grudnia 2022 r. Jednak czas na wprowadzenie tych zaleceń mamy aż do 2028 r.
Ministerstwo Finansów określiło wprowadzenie obowiązkowego KSeF jako "rewolucję w fakturowaniu". Jak już informowaliśmy w INNPoland.pl, zdaniem wielu doradców podatkowych wdrożenie KSeF będzie się wiązało z potężnym chaosem. Być może nawet na miarę Polskiego Ładu, gdzie przez długi czas nikt nie wiedział, jakie podatki ma płacić.
Wiele firm wciąż nie zdaje sobie sprawy z tego, jak dużym i czasochłonnym wyzwaniem może być dla nich wdrożenie tego systemu. Proces będzie wymagał modyfikacji sposobu obiegu dokumentów, metod przesyłania formularzy między firmą a klientami, a także integracji innych systemów informatycznych i księgowych z KSeF.
Wprowadzenie KSeF zaplanował rząd Morawieckiego, ale perturbacje wpadną na konto rządu Tuska.