logo
Donald Trump oskarża o bojkot Tesli i Elona Muska radykalną lewicę. Fot. Frederic J. Brown/Alex Brandon/AFP/East News
Reklama.

Nie każdy producent samochodów może liczyć na poparcie prezydenta. Szczególnie kiedy nie ma dnia, aby właściciel i twarz firmy nie wywoływał międzynarodowych kontrowersji. Na całym świecie trwa fala protestów przeciw Tesli. W samej Francji spalono tuzin samochodów, na znak bojkotu firmy za działania i słowa Elona Muska. 

Donald Trump na swojej platformie Truth Social wskazał winnego tej sytuacji: radykalnych lewicowców.

Trwa bojkot Tesli

Media obiegają zdjęcia zdewastowanych pojazdów Tesli, aktów wandalizmu i protestów przed fabrykami i salonami.

Efekt: akcje Tesli pikują w dół. Przez ostatnie trzy miesiące firma straciła niemal połowę ich wartości, a analitycy wskazują na zachowanie Elona Muska i jego zaangażowanie w politykę, od cięcia administracji w USA przez tajną grupę kontrolą, po popieranie skrajnej prawicy w Niemczech.

Do przykładów bliżej naszej okolicy można dodać obrażanie polskich polityków.

Prezydent USA Donald Trump, blisko związany z miliarderem, stanął w jego obronie na portalu społecznościowym Truth Social, należącym do Trump Media & Technology Group.

"Dziękuję, prezydencie"

"Do Republikanów, Konserwatystów i wszystkich wspaniałych Amerykanów, Elon Musk "stawia wszystko na jedną kartę", aby pomóc naszemu Narodowi i wykonuje FANTASTYCZNĄ ROBOTĘ! Ale radykalni lewicowi szaleńcy, jak to często bywa, próbują nielegalnie i w zmowie zbojkotować Teslę, jednego z największych producentów samochodów na świecie i "dziecko" Elona, ​​aby zaatakować i skrzywdzić Elona i wszystko, co reprezentuje" – napisał Donald Trump.

Stwierdził również, że próbowano zrobić mu to samo podczas wyborów prezydenckich w 2024 roku.

"Jutro rano kupię zupełnie nową Teslę jako wyraz zaufania i wsparcia dla Elona Muska, naprawdę wspaniałego Amerykanina. Dlaczego miałby zostać ukarany za wykorzystanie swoich niesamowitych umiejętności, aby pomóc UCZYNIĆ AMERYKĘ PONOWNIE WIELKĄ???" – kończy Republikanin.

Elon Musk odpowiedział krótko na X (Twitterze): "Dziękuję, prezydencie".

Czytaj także: