Kluczowe rozmowy na linii Warszawa-Bruksela. Stawką 26 mld zł na obronność

Po ponad trzech latach oczekiwania, w 2024 roku padła decyzja o odblokowaniu 137 mld zł z KPO i polityki spójności. Nasz rząd musiał jednak złożyć dodatkowe wyjaśnienia, bo postanowił przekierować 26 mld zł na inwestycje związane z obronnością. I jakby nie patrzeć, KPO to docelowo fundusz na odbudowanie strat po pandemii oraz inwestycje w technologie i ekologię.

Wedle ustaleń Beaty Płomeckiej, brukselskiej korespondentki z Polskiego Radia, w tym tygodniu toczą się rozmowy o tym i są poważne szanse, że Komisja Europejska da Polsce zielone światło na gospodarowanie tymi środkami w celach obronnych. Padł możliwy termin zatwierdzenia.

Radiowa korespondentka przekazuje, że ostateczne zatwierdzenie rewizji KPO przez ministrów finansów unijnych krajów może nastąpić w przyszłym miesiącu. Wraz z tymi zmianami w KPO ma zostać wykreślony wymóg oskładkowania umów-zleceń i o dzieło

Pierwotnie miało to wydarzyć się już w kwietniu. Przedmiotem wątpliwości stało się 26 mld złotych z unijnych funduszy, przeznaczone na modernizację przemysłu obronnego.

Wedle zapowiedzi z Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, środki zostaną przeznaczone rozwój innowacyjnych technologii obronnych oraz rozbudowę strategicznej infrastruktury do ochrony ludności – jak modernizacja i postawienie nowych schronów czy zabezpieczenie sieci energetycznych. Pieniądze zostaną zainwestowane również w szpitale.

Zdaniem niektórych ekspertów, to te pieniądze wciąż mogą być kroplą w morzu potrzeb.

Duża liczba Polaków popiera rosnące polskie inwestycje w sektorze obronnym. W sondażu IBRiS na zlecenie PAP 73,5 proc. respondentów popiera zwiększenie nakładów finansowych na sektor obronny. 50,6 proc. badanych zadeklarowało gotowość do zwiększenia wydatków państwa w tej strefie, kosztem nawet świadczeń społecznych.