Młoda osoba z problemami.
W badaniu British Standards Institution blisko połowa ankietowanych młodych ludzi zadeklarowała, że wolałaby życie bez Internetu. Fot. Deposit/East News/geralt/kolaż naTemat.

W badaniu przeprowadzonym w Wielkiej Brytanii blisko połowa ankietowanych młodych ludzi wyraziła przeświadczenie, że lepiej byłoby im bez Internetu.

REKLAMA

Może się wydawać, że obecny internet jest królestwem młodych. Badanie przeprowadzone w Wielkiej Brytanii wykazało, że niekoniecznie tak jest.

Wśród badanych w wieku 16 do 21 lat około połowa wskazywała na poważne problemy z internetem i mediami społecznościowymi, potrzebę odcięcia się i szkodliwy wpływ na ich zdolności umysłowe oraz samopoczucie.

W skrócie: młodzi woleliby życie bez internetu.

Lepiej, żeby Internet nie powstał?

Wyniki ankiety British Standards Institution mogą rezonować nie tylko z osobami młodymi. Z 1300 uczestników badania 70 proc. przyznało, że czuje się gorzej po kontakcie z mediami społecznościowymi. 68 proc. ankietowanych przyznało, że pogorszyły ich zdrowie psychiczne.

50 proc. popiera pomysł obowiązkowej kontroli dostępu do sieci i aplikacji w godzinach nocnych.

46 proc. przyznało, że wolałoby świat bez internetu.

Mocny sentyment, który nie wziął się znikąd. Galopująca polaryzacja, zamykanie się w bańkach społecznych, niepokojące treści, agresja sieciowa, zalew AI Slopem i obojętność firm stojących za platformami społecznościowymi. A jeszcze nie wspominałem o fake news, deep fake, manipulacjach, AI w rękach reżimów, zjawiskiem FOMO (fear of missing out, lęk przed wypadnięciem z obiegu)...

Czytaj także:

Pamiętam jeszcze czasy, kiedy największym problemem w świadomości społecznej byli niebezpieczni nieznajomi online i zjawisko trollingu.

Dostęp do wiedzy i komunikacja globalna to jednak nie w kij dmuchał, co udowodniła pandemia. Z kontekstu badania można się domyślać, że dużym problemem są media społecznościowe, które zaczynają być regulowane przez pierwsze kraje na świecie.

Problemy z mediami społecznościowymi.

Trzy czwarte z badanych spędza coraz więcej czasu w sieci od czasów pandemii, z czego 4 lub więcej godzin przeznaczają właśnie na platformy społecznościowe.

42 proc. z nich okłamuje rodziców i opiekunów o tym, jak zachowują się w sieci.

"To jasne, że młodzi ludzie są świadomi zagrożeń online i co więcej, chcą działania od strony firm technologicznych, aby otrzymać ochronę" – mówi Andry Burrows, CEO fundacji zapobiegającej samobójstwom Molly Rose Foundaton, cytowany przez "The Guardian".

Coraz częściej pojawiają się głosy z różnych stron świata o szkodliwości brain rotu i wiecznego scrollowania na socjalkach.

Źródło: The Guardian

Nie przegap żadnej wiadomości i obserwuj nas w Google News!
Czytaj także: