Kadr z "Scavengers Reign".
Przygotowaliśmy zestawienie pięciu błyskotliwych i fascynujących animacji (na zdjęciu kadr z "Scavengers Reign"). Fot. materiały prasowe/Warner Bros

Sztuka przetrwania na obcej planecie, realistyczny konflikt przyszłości czy niemal dokumentalne przedstawienie życia neandertalczyka w fantastycznym świecie – o tym opowiadają te fantastyczne seriale animowane. Są wciągające, równie poważne, co superprodukcje z żywymi aktorami, a dodatkową ich zaletą jest niebywały walor artystyczny. Niestety, nie zawsze zyskały rozgłos, na jaki zasługują. Przyjrzymy się pięciu serialom animowanym, które robią piorunujące wrażenie.

REKLAMA

W INNPoland zajmujemy się przede wszystkim technologią – dlatego przybliżę wam kilka animowanych dzieł z pogranicza fantastyki i fantastyki naukowej, które szczerze polecam.

5. "Primal"

Tytuł oryginału: Primal Gdzie można obejrzeć: Adult Swim

Nim przejdziemy do dalszej części zestawienia, które niemal wyłącznie należy do twardej fantastyki naukowej, chciałbym polecić wam (choćby dla samych walorów artystycznych) dwa sezonu serialu "Primal" od Gendy’ego Tartakowskiego.

Jego nazwisko możecie kojarzyć z takich klasyków jak "Laboratorium Dextera", czy animowane "Wojny Klonów" i "Samuraj Jack".

"Primal" toczy się w fantastycznej wersji prehistorycznego świata, w której jaskiniowcy faktycznie rzucali kamieniami w dinozaury. To swojego rodzaju "paleopunk", zalatujący trochę Conanem Barbarzyńcą. W tym brutalnym świecie jeden neandertalczyk i jego jaszczurza towarzyszka walczą o przetrwanie. Z odcinka na odcinek mierzą się z nowymi wyzwaniami.

Wszystko odbywa się bez słów, bez narratora. Żadnych dialogów, czysta wizualna narracja oparta na głębokich emocjach głównego bohatera i oszałamiającym stylu Tartakowskiego. Minimalistyczna animacja, uderza w pierwotne nuty, fascynując przez każdą minutę.

4. "Obsolete"

Tytuł oryginału: Obsolete Gdzie można obejrzeć: YouTube, Emotion Label Channel

Niezależnie od tego, czy na widok wielkich robotów wywracasz oczami, czy skaczesz z radości, jeśli lubisz solidne militarne science fiction mocno osadzone w rzeczywistości, "Obsolete" jest czymś dla ciebie. I do obejrzenia całkiem za darmo.

W świecie animacji doszło do dość kuriozalnej formy pierwszego kontaktu: kosmici w zamian za zwykłe skały wapienne wymieniali się z ludzkością niezawodnymi robotami bojowymi. Serio – nic więcej od nas nic nie chcieli.

Stosunkowo nieduże (w porównaniu do wielu innych serii z gatunku mecha) i dostępne za bezcen, Exoframe stały się rewolucją technologiczną.

Serial to zbiór luźno połączonych historii z różnych zakątków naszego globu, pokazujących jak dostęp do taniej, niezawodnej i uniwersalnej technologii wpływa na globalny krajobraz militarny i przemysłowy.

To nie "Gundam" – animacja twardo stąpa po ziemi, a ukazane napięcia geopolityczne nadal są aktualne (np. Indie-Pakistan). Zachowany został także realizm militarny. Serial przedstawia nam w ten sposób możliwe scenariusze, które mogą się rozwinąć, jeśli skok technologiczny stawia stary porządek na głowie.

"Obsolete" intrygująco pokazuje, jak pomysłowe zastosowanie nowej technologii pozwala zdestabilizować dotychczasową równowagę sił i wywołać nowe konflikty. Albo przechylić szale w tych już trwających.

Patrząc po tym, jak niedawno ukraińska armia bezprecedensowo wykorzystała atak dronowy, "Obsolete" skłania do refleksji. Brakuje oficjalnych polskich napisów, ale funkcja automatycznego tłumaczenia na YT może pomóc.

Czytaj także:

3. "Exception"

Tytuł oryginału: Exception Gdzie można obejrzeć: Netflix

Pozycja numer trzy to dla mnie jedno z największych zaskoczeń. Pozostałe z tej listy śledziłem z wypiekami już od zwiastunów lub znajdywałem wśród polecajek od fanów gatunku.

Na "Exception" trafiłem przypadkiem, przeglądając ofertę streamingową. Zajawka mnie zafascynowała i zastanawiałem się: jak mogłem to przegapić? Spojrzałem na zdjęcia i zrozumiałem, co mogło mnie zniechęcić na początku.

Umówmy się na pierwszy rzut oka nie wygląda to najlepiej. Jednak serial obejrzałem za jednym posiedzeniem. Okazało się, że to ukryta perła.

Animacja jak z innej epoki, projekty postaci często kuriozalne, a całość robi wrażenie, jakby miała problemy z budżetem.

Ale co to jest za historia!

To psychologiczna drama w kosmosie – zespół wysłany do terraformacji planety przeznaczonej do przyszłej kolonizacji mierzy się z awarią klonowania jednego z kluczowych członków załogi. W jego miejsce drukarka biologiczna wypluwa monstrum.

"Exception" to miniserial na podstawie prozy japońskiego pisarza Hirotaki Adachiego. Każdy odcinek stawia nowe pytania filozoficzne, zastanawia się nad naturą człowieczeństwa, ale także ukazuje fascynująco przemyślane pomysły technologiczne, czy samą organizację takiego przedsięwzięcia.

W czasie seansu ciągle odkrywamy razem z bohaterami coś nowego, a całość jest niezwykłym powiewem świeżości.

Jakość dialogów i scenariusza sprawia, że szybko zapomniałem o ułomnościach animacji. Właściwie – może nawet ostatecznie dołożyła się do niezapomnianego doświadczenia. Dajcie temu szansę.

2. "Pantheon"

Tytuł oryginału: Pantheon Gdzie można obejrzeć: Amazon Prime

Z kolei tym wypadku śledziłem projekt, jak tylko dowiedziałem się, że ukaże się ekranizacja krótkich transhumanistycznych opowiadań Kena Liu.

Mamy tu do czynienia z thrillerem science fiction, centralnym elementem opowieści jest technologia zgrywania ludzkiej świadomości do cyberprzestrzeni.

Świadomości pozbawione ludzkich ciał zacierają granicę życia, śmierci, sztucznej inteligencji. Ocierają się nawet o boskość, czemu serial zawdzięcza tytuł (panteon). 

"Pantheon" opowiada poważnie o osobliwości AGI – czyli takim momencie stworzony zostanie byt o inteligencji, która w ciągu sekund przeskoczy o epoki ludzki poziom.

Jednocześnie byt ten zachowuje cechy osobowości "dawcy" – ze wszystkimi przywarami. To stawia pytania nie tylko o etykę technologii (i to, do czego mogą posunąć się niektóre państwa, by mieć swojego własnego "boga"), ale również o osoby, które będą chciały przejść taki proces. I co to może oznaczać dla ludzkości.

Serial intryguje na wielu poziomach, zaczynając od kameralnej historii dziewczyny otrzymującej wiadomości tekstowe od dawno zmarłego ojca, a kończąc na tematach egzystencjonalnych, które zadają pytania o naturę rzeczywistości.

"Pantheon" zasługuje na każdą minutę uwagi.

1. "Scavengers Reign"

Tytuł oryginału: Scavengers Reign Gdzie można obejrzeć: HBO MAX/zagraniczny Netflix

Ostatnia pozycja w zestawieniu przechodziła z platformy streamingowej na platformę. I nadal walczy o dalszą egzystencję. Zupełnie jakby niedocenienie przez serwisy rozrywkowe było wprost proporcjonalne do jakości produkcji.

Bo mówimy o wyjątkowym dziele.

Grupa ocalałych ze statku Demeter zostaje uwięziona na obcej planecie, próbując przetrwać w izolacji. Prosty pomysł zachwyca warstwą wizualną oraz niezwykle przemyślanym obcym ekosystemem.

Fauna i flora planety kradną każdą scenę. Wszystko, co widzimy na ekranie, jest (dosłownie) nieziemskie. A jednocześnie instynktownie czujemy, że ma swój sens, i być może właśnie to kiedyś zobaczą odkrywcy życia na innej planecie w przyszłości.

"Scavengers Reign" bywa naprawdę piękny. Czasem przeraża, czasem zachwyca i nie śpieszy się nigdzie, pozwalając nam razem z bohaterami przeżywać złożone emocje towarzyszące przetrwaniu w tak niezwykłym środowisku.

Są tu także sceny jak ze srogich halucynacji. Serial pozostawia po sobie naprawdę głębokie wrażenia. Oraz żal – że może się skończyć tylko na jednym sezonie.

Mimo zachwytów krytyków, jak i widzów, HBO MAX, na którym pierwotnie się ukazał, anulował dalszą produkcję w 2024 roku. Temat przejął Netflix, a potem również zdecydował, że więcej nie trzeba. Do tego ograniczył dystrybucję do wybranych krajów.

Twórcy serialu opublikowali koncepcyjny zwiastun drugiego sezonu. Nadal brakuje jednak informacji, czy ktoś da szansę na dalszą produkcję.

"To nie koniec. Jest jeszcze więcej historii do opowiedzenia, jesteśmy gotowi na kolejny sezon i wyprodukowaliśmy w Green Street teaser tego, co miało się wydarzyć w drugim sezonie" – napisał na Instagramie Joe Bennt, animator produkcji.

Czytaj także: