All inclusive, ale z licznikiem Geigera. Jedyna taka atrakcja turystyczna na świecie

Areia Preta to plaża przy brazylijskim mieście Guarapari, gdzie promieniowanie tła sięga nawet poziomów 55 uSv/h. W Polsce średni poziom to 0,1 uSv/h. Nie przeszkadza to miejscowym ani tłumom turystów, aby zagrzebywać się w tym unikatowym brazylijskim piasku. Zjawisko ma naturalne podłoże.

Ponadprzeciętny poziom promieniowania czyni z Guarapari atrakcję turystyczną, a liczniki Geigera są normalnym wyposażeniem dla plażowiczów. Okolica ma tę cechę dzięki bogatemu w monacyt piaskowi. To rzadki, promieniotwórczy minerał.

Większość terenów przy Guarapari ma promieniowanie tła na poziomie 0,6 uSv/h, ale na plażach sięga 20-50 uSv/h. Nadmorskie góry są bogate w monacyt, który fale morskie wypłukują na brzeg w postaci czarnego piasku.

W 1972 lekarka Silva Mello zaczęła promować terapię piaskiem radioaktywnym. Wielu Brazylijczyków dalej wierzy w te korzystne dla zdrowia właściwości, a Guarapari nosi przydomek "Miasta Zdrowia".

Przede wszystkim nie są to poziomy zagrażające komukolwiek. Co więcej, miejscowi są przekonani, że takie piaskowe kąpiele pomagają np. na reumatyzm.

Dlaczego? Wyjaśnijmy najpierw skalę promieniowania.

Siwert to jednostka promieniowania. uSv to mikrosiwert, czyli 1/1 000 000 siwerta, gdzie 1 Sv = choroba popromienna. Szacuje się, że człowiek może wchłonąć bez uszczerbku na zdrowiu od 0,02 do 0,05 Sv rocznie.

Średnio przyjmujemy ok. 8 uSv dziennie z naturalnego promieniowania tła. Pochodzi z kosmosu, z ziemi, powietrza, a nawet żywności. Z pewnością w tym kontekście słyszeliście o potasie i bananach (0,1 uSv). Człowiek sam z siebie jest bardziej napromieniowany.

Żeby jeszcze była jasność, obecnie dobowa wycieczka w Czarnobylu to wystawienie się na 48-50 uSv. Jednorazowe zdjęcie rentgenowskie klatki piersiowej to 100 uSv. Astronauta na orbicie rocznie przyjmuje 420 mSv, czyli milisiwertów 1/1000 siwerta. Powyżej 500 mSv zaczyna się wzrost ryzyka zachorowania na raka.

Oferty linii lotniczych w sezonie wakacyjnym nie należą do najtańszych, zaczynając się od blisko 4 tys. złotych w jedną stronę za osobę. Wedle portali podróżniczych najtańszym miesiącem na taką wycieczkę jest październik, gdy spadają do okolic 2,5 tys. zł.

Nie wykosztujemy się za to na nocleg. Można znaleźć oferty nawet poniżej 200 zł za dzień na osobę i blisko plaży. Jeśli zależy nam na hotelach z opcją all inclusive, nawet w lipcu tydzień dla dwóch osób w 4-gwiazdkowym hotelu może kosztować 4 tys. zł.

Źródło: Zielony Atom.