Susza hydrologiczna w Polsce jest najsilniejsza od 10 lat.
Susza dotyka kolejne obszary Polski. Gminy walczą o wodę. Fot. Jakub Orzechowski/Agencja Wyborcza.pl/ZGK Mszana Dolna.

Od kilku dni mieszkańcy Mszany Dolnej otrzymują komunikaty o oszczędzaniu wody. To tylko jedna z gmin dotknięta suszą hydrologiczną, zmuszającą gminy do racjonowania wody pitnej i budowania jej magazynów.

REKLAMA

Zakład Gospodarki Komunalnej (ZGK) w Mszanie Dolnej od kilku dni ogranicza zużycie wody w godzinach nocnych. Wyznaczono również punkty do poboru wody pitnej. Niekorzystna pogoda i susza hydrologiczna są obciążeniem dla kolejnych miejscowości w naszym kraju.

Brak wody w polskich gminach

Jak czytamy we wpisach ZGK, ostrzeżenie o braku wody w potoku Szklanówka pojawiło się 7 sierpnia. Jest on najważniejszym źródeł wody dla ok. 8 tys. mieszkańców Mszany Dolnej. Problemy zaczęły się już w lutym, kiedy niedobory wody ze śniegu i opadów wywoływały chwilowe przerwy w dostępie do wody.

O problemach sygnalizowała też gmina Tymbark, Zielonki, Stryszewo, Gdów, Stopnica czy Boguchwała. W tej ostatniej zainwestowano w nowe zbiorniki na magazynowanie wody pitnej. Od marca apelowano o jej oszczędzanie.

Obecna pogoda, z temperaturami przekraczającymi 30 st. C, sprzyja długoterminowej suszy hydrologicznej, czyli zbyt niskiej wilgotności gleby. O tym zjawisku alarmował już na początku roku Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej i szacuje się, że jest najgorsza od dekady. Wedle instytutu najgorzej ma być w województwie podlaskim, warmińsko-mazurskim, kujawskim i w centrum kraju.

Nawet w dużych miastach widoczny jest bardzo niski poziom rzek. Wilgotność gleby jest tak niska, że w tym roku doszło do dramatycznego pożaru w Biebrzańskim Parku Narodowym.

Jak podaje Instytutu Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa, w ubiegłym roku również zmagaliśmy się z deficytem wody. Ogłoszono wtedy suszę rolniczą, ze średnimi stratami w plonach oszacowanymi na poziomie 20 proc.

Źródło: Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej.