
Producent samochodów elektrycznych Tesla zapowiedział wydarzenie 7 października, na którym zaprezentowane będą nowości. Na podstawie przecieków, wielu oczekuje taniego wariantu Modelu Y.
W niedzielę 5 października Tesla opublikowała dwa krótkie filmy i datę: 10/07. Zapowiada się, że we wtorek 7 października odbędzie się premiera taniego modelu samochodu albo i więcej. Filmy są bardzo tajemnicze, ale powstają spekulacje na podstawie przecieków, komunikatów firmy i sytuacji w Stanach Zjednoczonych.
Nowe samochody Tesli
Na jednym nagraniu kręci się koło z logiem marki, na drugim para przednich reflektorów rozprasza ciemność. Wedle agencji Reuters, inwestorzy i analitycy oczekują od Tesli tańszego modelu samochodu elektrycznego, dostępnego dla osób z mniej zasobnymi portfelami. Jest to tym bardziej prawdopodobne, że firma ma obecnie silną konkurencję ze strony chińskich marek samochodów elektrycznych (a także np. Amazona).
Te oczekiwania widoczne są także wśród setek komentarzy pod opublikowanymi nagraniami. Obserwatorzy w USA donosili także, że widziano odchudzoną wersję Modelu Y na ulicach (Model Y Standard). Wedle przecieków, ma ona oferować stalowy dach w miejsce szklanego, prostsze oświetlenie oraz ręczne regulacje pewnych elementów wnętrza. Wedle nieoficjalnych informacji cena nowego auta może zaczynać się od około 39,990 tys. dolarów (ponad 144 tys. zł).
Jest jeszcze inny ważny czynnik, argumentujący za premierą taniego elektryka – na koniec września wygasła ulga podatkowa w Stanach Zjednoczonych, oferująca 7,5 tys. dolarów na pojazdy elektryczne. Tesla zakończyła miniony kwartał jako najlepszy w historii (napędzając przy tym fortunę jej właściciela, Elona Muska). Boom sprzedażowy Tesli jest bezpośrednio związany z końcem federalnego programu i nabywcami, którzy dokonywali zakupów na ostatnią chwilę. Inni producenci samochodów elektrycznych również odnotowali podwojenie sprzedaży w USA.
Zdaniem analityków Reuters, aby utrzymać dynamikę sprzedaży od października, wypuszczenie tańszego modelu będzie naturalnym krokiem.
Co Tesla może pokazać na premierę?
Co innego jeszcze może zostać ujawnione we wtorek? Obecnie Tesla popisuje się również robotem Optimus uczącym się kung-fu, ale w kontekście samochodów elektrycznych można spodziewać się dużej aktualizacji FSD v14 dla oprogramowania i systemu samodzielnej jazdy z nadzorem człowieka. Jej wdrożenie było już przesuwane.
Elon Musk budował oczekiwanie na v14 w swoich mediach społecznościowych. Nowa wersja ma działać na podstawie sieci neuronowych o dziesięciokrotnie większej liczbie parametrów niż poprzednie, usprawniając podejmowanie decyzji. Stanie się także mniej nieznośnym towarzystwem, bo mają zredukować częstotliwość podpowiedzi dla ludzkiego kierowcy. Do tej pory użytkownicy systemu skarżyli się, że maszyna była jak ten znajomy, co siedzi w fotelu pasażera i poucza cię, jak masz jechać.
Wedle spekulacji, w środę 7 października mamy szansę również zobaczyć nową generację sportowego Tesla Roadster.
Nie należy również wykluczyć, że firma zaprezentuje coś zupełnie nieoczekiwanego.
Zobacz także
