Potężny cios w Microsoft. Wyprowadziło go OpenAI

Koniec października i początek listopada był jak obfitował w wydarzenia w OpenAI. Firma, która stworzyła ChatGPT, przeszła restrukturyzację, zyskała większą niezależność finansową i skorzystała z niej, aby podpisać lukratywną umowę na 38 mld dolarów i siedem lat z Amazon Web Services. OpenAI zyskuje tym samym dostęp do setek tysięcy procesorów graficznych NVIDIA do rozwoju sztucznej inteligencji.

Obserwatorzy świata big tech mówią już o zmianie sił w technologicznym Asgardzie. Nie jest to jeszcze Ragnarok, czyli zmierzch bogów, ale Microsoft zapewne odczuje zmianę. Po tym jak we współpracy z OpenAI w każdy zakamarek Windows 11 wcisnęli agenta AI Copilot, ich dotychczasowy partner na wyłączność dojrzał. OpenAI zrzuciło pozory bycia spółką non-proift, rozbijając się na podmiot korporacyjny (OpenAI Group PBC) i fundację. Podpisali nowy kontrakt z Microsoftem 28 października i jak się okazuje, nie tylko z nimi.

Firma teraz będzie mogła korzystać z infrastruktury AWS (tej samej, co miała niedawno spektakularną awarię), jej pełna moc obliczeniowa ma być im udostępniona do końca 2026 roku. Amazon jednocześnie szykuje się do uruchomienia nowych centrów danych. Razem będą opracowywać nowe rozwiązania AI, na potrzeby własne i komercyjnie. Warto dodać, że jedną z domniemanych przyczyn awarii serwerów AWS były zwolnienia obsługi i zastępowanie jej AI. Reuters informował, że na konic października Amazon zwolnił 14 tys. pracowników.

Po ogłoszeniu współpracy z OpenAI akcje Amazona podskoczyły o 4 proc., czyli do rekordowych poziomów, podczas gdy notowania Microsoftu krótkotrwale spadły. Firma Sama Altmana po restrukturyzacji ma z Microsoftem kontrakt za 250 mld dolarów na usługi chmury Microsoft Azure, w tym również celem stworzenia AGI (ogólnej sztucznej inteligencji, zdolnej rozumować jak człowiek).

Źródło: Reuters