Polski ser mistrzem świata. Teraz firma przeżywa prawdziwe oblężenie

O serach i wyrobach Sernicy Dolnośląskiej zrobiło się głośno po publikacji posta w mediach społecznościowych. Wszystko zaczęło się na profilu "Pomysłodawcy", którego autor zamieszcza opinie o różnych produktach. Wpis opublikował w Święto Niepodległości, gdyż, jak tłumaczy, "czy można sobie wymarzyć lepszy moment, żeby pokazać tak wyjątkowy polski produkt i człowieka, który za nim stoi?".

Sernicę Dolnośląską założył Kamil Hojda. Stworzył czteroosobową manufakturę "gdzie wszystko robi się z sercem, spokojem i bez żadnych kompromisów, czy marketingowej ściemy". Siedziba firmy znajduje się w miejscowości Bielawa w gminie Długołęka.

Zainteresowanie właściciela wyrobem serów rozpoczęło się już w gimnazjum. Wówczas jako nastolatek zrobił swój pierwszy ser. "Zafascynował się procesem powstawania sera, książkami o serowarstwie i tym, że z mleka można stworzyć coś tak niezwykłego. Zamiast iść typową drogą, zrezygnował ze studiów, by uczyć się wszystkiego sam – metodą prób i błędów w towarzystwie ogromnej pasji" – czytamy.

Lata prób, ciężkiej pracy i samodoskonalenia przyniosły rezultaty. Sery firmy regularnie oceniane są przez najlepszych ekspertów na świecie, a ich Ser Łąkowy dojrzewający 12 miesięcy zdobył złoty medal podczas World Cheese Awards 2024. Jest to największy i najbardziej prestiżowy konkurs serów na świecie, organizowany przez brytyjską "Guild of Fine Food".

Podczas tego wydarzenia, wystawiono niemal 5 tys. serów z całego świata. Polski produkt pokonał wyroby m.in. z Włoch, Francji, USA czy Japonii.

"Miałem okazję spróbować również kawałek tego sera, który zdobył złoty medal i powiem Wam absolutnie szczerze, że wywalił mnie z butów" – napisał autor posta. Dodano również, że Sernica Dolnośląska nie ma sklepu internetowego. Zamówienia można składać mailowo: sernicadol@gmail.com lub telefonicznie: 516 174 160, 601 788 802.

Więcej informacji o polskich produktach na globalnym rynku można przeczytać tutaj:

Ten wpis szybko zrobił furorę wśród konsumentów. Informacje o firmie, jej sukcesach na arenie międzynarodowej i rekomendacja spowodowała, że Polacy zaczęli szturmować Sernicę Dolnośląską.

Dwa dni później przedsiębiorstwo poinformowało na Facebooku, że po ostatnich wydarzeniach "ma nawał pracy". Poinformowano, że zamówień jest tak dużo, iż udało im się nadać dopiero 1/4 paczek, które zostały zamówione, a "zamówienia, jak spływały, tak spływają dalej".

Wyjaśniono również, że sery są produktami wrażliwymi i nie są wysyłane po środzie, aby na weekend nie zostały w magazynie. "Dlatego właśnie kolejne zamówienia będziemy wysyłali od poniedziałku-tym samym chcemy Was poprosić o cierpliwość i w razie czego upominanie się o zamówienia, bo jesteśmy tylko ludźmi i czasem coś może umknąć – podano.

W ciągu jednej doby przybyło prawie 8 tysięcy nowych obserwatorów zainteresowanych rzemieślniczymi wyrobami. Pod postem pojawiły się setki komentarzy z gratulacjami i zapytaniami o produkty również z zagranicy, m.in. o wysyłkę do Niemiec.

W nowym poście Sernica Dolnośląska poinformowała, że wprowadza pakiet degustacyjny, czyli zestaw 6–7 najciekawszych serów wybranych przez producenta. Koszt zestawu to 250 zł, czyli minimum wymagane do wysyłki.

Na oficjalnej stronie internetowej znajdziemy m.in. takie produkty, jak:

Wyjaśnijmy tylko ten rozstrzał cen: różnią się w zależności od stopnia dojrzewania sera.

Oprócz tego Sernica Dolnośląska oferuje także m.in.: ser wędzony owczy świeży, grillowy owczy w typie halloumi, solankowy owczy w typie fety czy twaróg.