Rysunek mężczyzny z zasłoniętą twarzą, który na tle smartfona ucieka z dużą kartą płatniczą należącą do kogoś innego.
Nie odróżniasz prawdziwych treści od AI? Wyliczyli, ile pieniędzy stracisz fot. Blueastro / Shutterstock

Za niewiedzę się płaci – i to dosłownie. Tak wynika z badania Visa, w którym sprawdzono jak kompetencje cyfrowe Polaków przekładają się na ich pieniądze. Okazuje się, że te osoby, które nie odróżniają prawdziwych (ludzkich) treści od tych wygenerowanych przez sztuczną inteligencję, są ponad cztery razy bardziej narażone na oszustwa finansowe w mediach społecznościowych.

REKLAMA

Umiejętność odróżniania autentycznych treści od tych, które zostały wygenerowane przez AI, nie daje gwarancji, że nasze konto bankowe będzie bezpieczne, ale znacznie obniża ryzyko, że padniemy ofiarą oszustów i stracimy pieniądze.

Z badania przeprowadzonego przez pracownię Opinium na zlecenie firmy Visa wynika, że w pułapkę cyberprzestępców wpada aż 63 proc. osób, które nie potrafią rozpoznać treści AI i tylko 14 proc. tych, którzy mają tę umiejętność.

Oszustwa finansowe w internecie to cios w gospodarkę

Co więcej, dzięki badaniu, które przeprowadzonego w sierpniu i wrześniu 2025 roku na reprezentatywnej próbie 1000 dorosłych osób wiadomo, ile pieniędzy przeciętnie traci ofiara oszustwa finansowego w internecie.

Autorzy raportu wyliczyli, że jest to 615 zł, a więc niebagatelna kwota, która przydałaby się w domowym budżecie. Jeszcze większe wrażenie robi jednak liczba, która powstaje po zsumowaniu strat w całej Polsce. Oszuści finansowi w internecie kradną w ten sposób prawie 1,6 mld zł rocznie. Kolejna interesująca wartość z badania: aż 30 proc. osób, które padły ofiarami cyberoszustów finansowych, ma potem opory, by kupować w sieci.

Visa zapewnia, że przykłada dużą wagę do zwalczania oszustw finansowych w internecie, a przeciw sztucznej inteligencji w rękach przestępców używa własnych narzędzi AI, które mają chronić klientów.

– Coraz łatwiej jest pomylić fałsz z faktem, a prawdziwymi konsekwencjami są utracone pieniądze, czas i zaufanie. Dlatego Visa inwestuje w innowacje oparte na sztucznej inteligencji, współpracując z partnerami z ekosystemu płatniczego i wyposażając konsumentów w narzędzia i wiedzę, której potrzebują, by nie dać się oszukać. Razem możemy zbudować bezpieczną, cyfrową przyszłość dla każdego – mówi Mateusz Oleksy, dyrektor generalny Visa w Polsce, w materiale prasowym firmy. 

Sztuczna inteligencja może pomagać lub szkodzić

Jak pisaliśmy w InnPoland, sztuczna inteligencja bywa naszym sprzymierzeńcem, ale używana bezrefleksyjnie może szkodzić nie tylko jednostkom, ale i firmom.

"Badania przeprowadzone przez BetterUp Labs (HBR) oraz Stanford Social Media Lab pokazują, że dokumenty tworzone przez sztuczną inteligencję, choć w wielu przypadkach wyglądają na profesjonalne, często nie oferują wystarczająco dużo treści, by posunąć zadanie naprzód.

Potwierdziło to 40 proc. respondentów – amerykańskich pracowników pełnoetatowych. Okazuje się, że potrafią oni spędzać średnio niemal dwie godziny na poprawianiu lub interpretowaniu takich wyników, co generuje ogromne, ukryte koszty dla firm" – relacjonowała Marta Zinkiewicz.

Wytwarzane w ten sposób materiały niskiej jakości są nazywane po angielsku AI workslop (co można przetłumaczyć jako praco-sieczkę AI).