Świnoujście. Niemiecka prasa komentuje boom polskiej turystyki.
Niemcy patrzą z zazdrością i obawą na nasz rozwój turystyki. Fot. Heiko Kueverling/Shutterstock.

Polski boom turystyczny nad Bałtykiem wywołuje niepokój w branży po niemieckiej stronie granicy – pisze "Ostsee Zeitung".

REKLAMA

Szybki rozwój infrastruktury turystycznej i drogowej w Polsce sprawia, że niemiecka branża turystyczna z niepokojem spogląda na wschodniego sąsiada. "Mega-hotele, nowa autostrada, rozbudowa promenad: Polska inwestuje coraz więcej pieniędzy w turystykę i chce stać się numerem jeden wśród destynacji wakacyjnych w Europie Środkowej" – pisze gazeta "Ostsee Zeitung" ("OZ") w piątek, 12 grudnia.

Gazeta informuje, że dzięki inwestycjom do 2035 roku wpływy z turystyki mają stanowić prawie 9 procent produktu krajowego brutto w porównaniu z ok. 5 proc. obecnie. Dziennik przypomina też, że inwestycyjny boom Polska zawdzięcza przede wszystkim unijnym funduszom.

Apel o programy inwestycyjne

Według cytowanego przez "Ostsee Zeitung" Larsa Schwarza, prezesa Niemieckiego Stowarzyszenia Hotelarzy i Gastronomów (Dehoga) w Meklemburgii-Pomorzu Przednim, krytykowanie Polski za to, że otrzymuje obecnie duże środki na rozbudowę infrastruktury turystycznej, byłoby "nie fair". "W końcu my w Meklemburgii-Pomorzu Przednim również je otrzymaliśmy po zjednoczeniu Niemiec" – mówi Schwarz gazecie.

By nie zostać w tyle, prezes stowarzyszenia Dehoga apeluje o utworzenie dwóch dużych programów inwestycyjnych. Z jednego finansowane miałyby być remonty hoteli, a z drugiego modernizowana i rozbudowywana infrastruktura publiczna, taka jak np. nadmorskie promenady.

Peter Kranz, pełnomocnik ds. turystyki Meklemburgii-Pomorza Przedniego, także dostrzega presję ze strony Polski. Ponieważ funkcję tę pełni od niedawna, chce najpierw bliżej przyjrzeć się sytuacji. Jego zdaniem konkurencja może jednak stwarzać też "wspólne możliwości" – mówi "OZ".

Minusy masowej turystyki

Gazeta podkreśla, że również w Polsce krytyka staje się coraz głośniejsza. Dotyczy to przede wszystkim obaw przed skutkami masowej turystyki, które mają m.in. negatywny wpływ na środowisko. Jako przykład dziennik wymienia wycięcie tysięcy drzew pod budowę drogi ekspresowej S3. "Mieszkańcy i ekolodzy bronią się demonstrując i składając petycje – jak dotąd bezskutecznie" – zauważa "Ostsee Zeitung".

Opracowanie: Monika Stefanek.