
Rząd przyjął dyrektywę DAC8, dającą skarbówce m.in. dostęp do danych o transakcjach z giełd i kantorów kryptowalut. Czyli będzie jej łatwiej ściągać podatki za handel kryptoaktywami.
Projekt wdrażający dyrektywę DAC8 został przyjęty przez rząd w środę 17 grudnia. Po 14 dniach od jego ogłoszenia wejdzie w życie ustawa, o ile nie zostanie zawetowana przez prezydenta. Jej celem jest ukrócenie unikania podatków przez anonimowość na zagranicznych giełdach, kantorach i operatorach portfeli krypto, działających w Unii Europejskiej.
Skarbówka ściągnie podatki od sprzedaży kryptowalut w UE
Dyrektywa DAC8 daje fiskusowi prosto do ręki dane o inwestorach kryptowalutowych (indywidualnych i firm) od zewnętrznych, zagranicznych podmiotów z Europy działających na polskim rynku. To ustawa o wymianie informacji podatkowych z innymi państwami Unii Europejskiej, wymierzona w takie praktyki jak oszustwa podatkowe i uchylanie się od opodatkowania.
Do tej pory urząd skarbowy polegał na deklaracjach podatkowych Polaków inwestujących w kryptowaluty. Jak podaje Business Insider, inwestuje w nie nawet 3 mln naszych rodaków, ale jedynie 1 proc. rozlicza podatki związane z transakcjami kryptoaktywów na polskim rynku. Teraz skarbówka dostanie potrzebne dane automatycznie. Podmioty pośredniczące w sprzedaży kryptoaktywów będą miały obowiązek regularnego (co roku) raportowania organów podatkowych. Pierwszym rokiem objętym przepisami stanie się rok 2026.
W praktyce inwestorzy w krypto znajdą się w podobnej sytuacji, w jakiej są handlujący na popularnych platformach e-commerce. Do fiskusa trafią dane identyfikacyjne klienta i szczegóły przeprowadzonej transakcji (rodzaj kryptoaktywów, ile i kiedy sprzedano, oraz wartość brutto ze sprzedaży w walucie fizycznej). Te transakcje u podmiotów zarejestrowanych poza Polską utracą anonimowość. Raportowanie będzie dotyczyło również krajowe transakcje.
Zobacz także
