Rząd chce zmusić sklepy spożywcze do kupowania polskich produktów

Mariusz Janik
Minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski chce zmusić sklepy, by co najmniej 50 procent kupowanego przez nie towaru stanowiły polskie produkty. Taka sensacyjna deklaracja miała paść podczas spotkania szefa resortu z przedstawicielami branży mleczarskiej.
Minister rolnictwa, Jan Krzysztof Ardanowski, chce wprowadzić przepisy, na mocy których połowa kupowanego przez sklepy towaru miałaby być wyprodukowana w Polsce. Fot. Paweł Małecki / Agencja Gazeta
Ardanowski w ubiegłym tygodniu odwiedził doroczne spotkanie prezesów i przewodniczących rad nadzorczych mleczarni i spółdzielni mleczarskich w Krajowym Związku Spółdzielni Mleczarskich, które zrelacjonował portal topagrar.pl. Podczas spotkania padło wiele zarzutów pod adresem sieci handlowych: że ich marże sięgają 50-60 proc., a oferowane producentom zyski są minimalne.

50 proc. zakupów powinien stanowić towar polskiej produkcji
– Z marżą niewiele można zrobić. Trzeba było podjąć działania 30 lat temu, kiedy te sieci wchodziły do nas na rynek i wtedy trzeba było ustalać zasady. Teraz nie możemy narzucić swoich przepisów i dawać nakazów – odpowiadał na te skargi Ardanowski, doradzając kampanie promocyjne i edukacyjne na rzecz kupowania polskich produktów mlecznych.


Jednak szef resortu rolnictwa zapowiedział też, że zamierza wprowadzić przepisy, które będą nakazywały zakup co najmniej 50 proc. towaru polskiej produkcji przez sklepy. – Tak aby stopniowo obniżać ilość zagranicznego towaru na półkach sklepowych – usłyszeli uczestnicy spotkania.