Minister Czerwińska puszcza parę z ust. „Test przedsiębiorcy nie zaszkodzi uczciwym”

Patrycja Wszeborowska
Wokół testu przedsiębiorcy narosło wiele mitów, które należy rozwiać – mówi minister finansów Teresa Czerwińska. W rozmowie z „Rzeczpospolitą” i „Dziennikiem Gazetą Prawną” szefowa resortu wyjawia, jak działać będzie osławiony test przedsiębiorcy, przed którym drżą polscy biznesmeni.
Test przedsiębiorcy nie będzie działał wstecznie - zapowiada minister finansów Teresa Czerwińska. Paweł Małecki / Agencja Gazeta
Test przedsiębiorcy
Pomysł rządu na stworzenie tzw. testu przedsiębiorcy, o którym pisaliśmy w INNPoland.pl już nieraz, od początku istnienia wzbudzał wiele kontrowersji w środowisku biznesowym. Projekt sprawdzania, czy prowadzący działalność gospodarczą Polacy rzeczywiście są przedsiębiorcami, był wszechstronnie krytykowany za niezgodność z Konstytucją biznesu.

Choć pomysł miał przynieść budżetowi wpływ rzędu 1,2 mld zł, wydawało się, że rząd mota się pod naporem krytyki. Najpierw informowano o rezygnacji z testu przedsiębiorcy. Chwilę później zdradzono, że test przedsiębiorcy jednak będzie funkcjonował, lecz pod inną nazwą.


Utrudnianie przedsiębiorczości?
W końcu na temat testu przedsiębiorcy zdecydowała się wypowiedzieć główna zainteresowana, czyli minister finansów Teresa Czerwińska. W wywiadach dla „Rz” oraz „DGP” Czerwińska zapewnia, że pomysł rządu to „walka z dualizmem na rynku pracy, nie zaś utrudnianie przedsiębiorczości”.

– Chcemy wypracować takie rozwiązanie, które zapobiegłoby „wypychaniu" pracowników z umów o pracę i równocześnie zmuszaniu do zakładania jednoosobowych firm. Przecież w ten sposób te osoby robią de facto to samo co pracownicy, a są pozbawione urlopów czy ewentualnych odpraw – zauważa minister.

Jak zwraca uwagę szefowa resortu, Polska jest jednym z krajów wysoko rozwiniętych z najwyższym poziomem samozatrudnienia, zatem uporządkowanie rynku pracy w tym obszarze jest koniecznością. Minister odpowiedziała również na pytanie, w jaki sposób będzie weryfikowane samozatrudnienie.

– Przyjrzymy się zarówno przepisom, jak i dotychczasowym praktykom administracyjnym, by sprawdzić, czy wobec dzisiejszego nadużywania samozatrudnienia są podejmowane wystarczająco skuteczne kroki. Rozważamy też działania legislacyjne – zapowiada.

Test nie zadziała wstecz
Pracownicy, którzy już zostali „wypchnięci” na samozatrudnienie, mogą odetchnąć spokojnie - weryfikacja nie będzie działała wstecznie.

– Na pewno nie podejmiemy działań – czy to legislacyjnych czy administracyjnych – ze skutkami wstecznymi. Będziemy walczyli z umowami śmieciowymi, o to, by pracownik miał lepszą pozycję wobec pracodawcy. Mam nadzieję, że szara strefa też się zmniejszy – mówi Czerwińska.

Minister kilkukrotnie podkreśliła, że rząd nie ma zamiaru utrudniać prowadzenia działalności uczciwym przedsiębiorcom. Tymczasem jak pisaliśmy w INNPoland.pl w Polsce samozatrudnienie stało się „sztucznym” zatrudnieniem, dzięki któremu jednoosobowi przedsiębiorcy mogą uniknąć płacenia podatków. W niektórych zawodach taki sposób pracy stał się wręcz normą.

Dymisja minister finansów
Czerwińska odniosła się również do medialnych doniesień na temat swojej dymisji. W obu wywiadach potwierdziła, że planuje zostać w ministerstwie do końca kadencji. Zaznaczyła jednak, że jej praca podlega ocenie premiera Morawieckiego i „w każdej chwili jest do jego dyspozycji”.