Zwolnienia w budżetówce są już pewne. Wiemy, których urzędów będą dotyczyć

Katarzyna Florencka
Rada Ministrów oficjalnie zdecydowała o rozpoczęciu redukcji etatów w budżetówce. Możliwość szybkiego przeprowadzenia tego procesu PiS zawarł w jednej z tarczy antykryzysowych. Teraz dowiedzieliśmy się, których urzędów będą dotyczyć zwolnienia.
Rząd Mateusza Morawieckiego zdecydował o rozpoczęciu procesu zwolnień w służbie cywilnej. Fot. Adam Stępień / Agencja Gazeta
"Rząd zobowiązał Szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów do uzgodnienia z właściwymi członkami Rady Ministrów rozwiązań związanych ze zmniejszeniem zatrudnienia w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów oraz urzędach obsługujących członków Rady Ministrów" – poinformowało Centrum Informacyjne Rządu.

Możliwości zwolnień szef KPRM Michał Dworczyk będzie szukał m.in. w urzędach obsługujących organy administracji rządowej w województwie, jak również w ZUS, KRUS czy NFZ.

Zwolnienia dzięki tarczy antykryzysowej

Jak wielokrotnie pisaliśmy w INNPoland.pl, możliwość szybszego zwalniania urzędników pracujących w korpusie służby cywilnej rząd zapisał w jednej z tarcz antykryzysowych. Tłumaczono wówczas, że państwowi urzędnicy również powinni "uczestniczyć w kosztach kryzysu”.


Z informacji medialnych wynika, że redukcja etatów odbędzie się na jesieni, być może jeszcze we wrześniu. Związki zawodowe ostro protestują przeciwko temu rozwiązaniu, a Ogólnopolski Związek Zawodowy "Inicjatywa Pracownicza" złożył w czerwcu wniosek do Trybunału Konstytucyjnego "o stwierdzenie zgodności z konstytucją przepisów dotyczących zwolnień w służbie cywilnej".

Możliwość utraty pracy to nie jedyna zła wiadomość dla urzędników. Osoby, które stracą zajęcie podczas jesiennych cięć, otrzymają równocześnie znacznie mniejsze odprawy. Dotychczas nie mogły one przekroczyć 15-krotności minimalnego wynagrodzenia – co od stycznia 2021 dawałoby 42 tys. zł.

W tarczy antykryzysowej 4.0 ograniczono jednak odprawy do 10-krotności minimalnego wynagrodzenia – przez co urzędnicy będą mogli liczyć najwyżej na 28 tys. zł.