Zła wiadomość dla fanów kąpieli. Za tę przyjemność dopłacicie w niespodziewany sposób

Krzysztof Sobiepan
Warszawa drugi raz w ciągu roku zmieni sposób naliczania opłaty za wywóz śmieci. Mieszkańcy byli na tyle niezadowoleni z wprowadzonego w marcu systemu ryczałtowego, że postanowiono go błyskawicznie zmienić. Pytanie, czy na lepsze.
Czy Warszawa będzie musiała przykręcić kurki? Fot. 123rf.com
Od marca niezadowolone były gównie osoby mieszkające samotnie. Działający od marca w stolicy system ryczałtowych opłat za wywóz śmieci nie jest idealny. Traktuje bowiem identycznie jednoosobowe kawalerki i całkiem spore mieszkania z wieloma domownikami. Obowiązujący jeszcze przez nieco ponad miesiąc cennik wynosi 65 zł od mieszkania w bloku i 94 zł od domu jednorodzinnego.

Teraz najwięcej stracić mogą duże rodziny. 1 grudnia system naliczania opłat ulegnie już drugiej w 2020 r. zmianie. Od tego dnia wywóz śmieci będzie powiązany ze zużyciem wody poszczególnych gospodarstw domowych – pisze "Rzeczpospolita".

Opłaty za wywóz śmieci a zużycie wody

Stawka jest stała i wynosi 12,73 zł od metra sześciennego zużytej wody. Jeśli w domu czy mieszkaniu nie ma wodomierza lub brakuje podłączenia do sieci wodociągowej, to opłata wyniesie tyle, ile liczba mieszkańców pomnożona przez 4 m sześc. wody.


Według GUS średnie zużycie wody statystycznego warszawiaka to miesięcznie ok. 3,95 m sześciennych. Wydaje się więc, że pojedyncza osoba zapłaci za wywóz ok. 50 zł, rodzina dwuosobowa ok. 100 zł, a stawka będzie odpowiednio rosnąc z każdym kolejnym domownikiem. Dane statystyczne urzędu mogą być jednak wyższe od faktycznych – zwraca uwagę "Rz".

Zmiana wydaje się odwróceniem działającego od marca systemu – raczej zyskają na niej mniejsze gospodarstwa domowe, a dużym rodzinom może być ciężej.

System tego typu to nie zupełna nowość – od 2013 r. działa on w Świdnicy, miasto jest pionierem wprowadzania go w skali Polski. Wodomierzy do szacowania opłat za śmieci używa się też już w Szczecinie, Tarnowie, Darłowie czy Ustce. Same wprowadzają go też podwarszawskie gminy, takie jak Marki, Brwinów, Lesznowola czy Radzymin.

Jak pisaliśmy w INNPoland.pl eksperci są zdania, że powiązanie wywozu śmieci ze zużyciem wody jest najbardziej ekonomicznym i sprawiedliwym rozwiązaniem dla obu stron - samorządów i mieszkańców. Dzięki temu można uniknąć sytuacji, gdzie samotnie mieszkające osoby płacą więcej niż lokatorzy, którzy celowo nie zgłosili spółdzielniom dodatkowych osób w mieszkaniu.

Czytaj także: Rządzący sięgają do naszych kieszeni. 8 podwyżek, które czekają nas w przyszłym roku