Branża alkoholowa wykiwała rząd ws. podatku od alkoholu. Są nowe “małpki”

Grzegorz Koper
Nowemu podatkowi od "małpek" podlegają butelki zawierające do 300 ml alkoholu. Na reakcję rynku nie trzeba było długo czekać - "małpki" zaczęły rosnąć.
Nowy podatek? "Małpki" zaczęły rosnąć, żeby go uniknąć. Fot. Sławomir Mielnik / Agencja Gazeta

Butelki 350 ml

Od nowego roku czeka nas tzw. podatek od małpek. Chodzi o daninę uiszczaną od alkoholu w małych butelkach. Resort zdrowia planował, by obejmowała ona napoje alkoholowe w butelkach nieprzekraczających 300 ml objętości, a wynosiła 25 zł od litra 100-proc. alkoholu. Wzrost ceny miałby sprawić, że zakupy będą mniej atrakcyjne.

Jak nietrudno się domyślić, na reakcję rynku nie trzeba było długo czekać. "Gazeta Wyborcza" informuje, że w sklepach zaczęły się pojawiać wódki w butelkach o pojemności 350 ml. Dodatkowo kolejni producenci zaczynają rozważać taką alternatywę. Co ciekawe, z tej opcji mogą skorzystać nie tylko rozlewający wódkę.


– Z pewnością można się spodziewać, że producenci cydru, którzy do tej pory sprzedawali swoje produkty w opakowaniach 275 ml, ze względu na nową opłatę zdecydują się na ich rozlew do nieco większych butelek, tzn. 330 ml – "GW" cytuje Magdalenę Zielińską, prezes Związku Pracodawców "Polska Rada Winiarstwa".

To tylko jedna z danin

Opłata od alkoholu w małych butelkach to jedna z danin, które pojawią się w przyszłym roku. Najgłośniej jest chyba o podatku cukrowym, który wyniesie 50 groszy za zawartość cukrów w ilości równej lub mniejszej niż 5 g w 100 ml napoju (lub za zawartość w jakiejkolwiek ilości co najmniej jednej substancji słodzącej) oraz 0,05 zł za każdy gram cukrów powyżej 5 g w 100 ml napoju.

Ponadto wśród nowych danin wymieniało się: podatek od sprzedaży detalicznej, CIT od spółek komandytowych, opłatę przekształceniową OFE.

Dodatkowo w górę pójdą podatek od nieruchomości, i podatek od deszczu. Nastąpi też ograniczenie ulgi abolicyjnej (podwyższy to wymiar podatku dochodowego) oraz kolejny rok utrzymana zostanie podwyższona stawka VAT, która w 2021 powinna ulec automatycznemu obniżeniu.

Niewątpliwie sytuacji fiskalnej kraju nie pomaga szalejąca pandemia. Jej skutki są odczuwalne w każdym sektorze gospodarki, więc pokaźnie nadwyręża ona polski budżet.

Czytaj także: Polska w awangardzie – inni tną podatki w pandemiii, rząd PiS je podnosi. Oto jak nam to zaszkodzi