Lokal z "Kuchennych Rewolucji" omija zakazy. Będzie szkolić z obsługi noża i widelca
Gorąca Kiełbasiarnia – łódzki lokal gastronomiczny znany z "Kuchennych rewolucji" Magdy Gessler – postanowił zaufać sugestii rządu i postawić na elastyczność. Od dzisiaj oferuje usługi szkoleniowe z zakresu... obsługi sztućców i prawidłowej konsumpcji napojów.
Czytaj także: To się nazywa poświęcenie. Restaurator sprzedaje dom, aby nie zwalniać pracowników
Szkolenia ze sztućców
"Rząd sugeruje przedsiębiorcom większą elastyczność? Wzięliśmy sobie tę sugestię do serca. Dlatego od jutra, oprócz możliwości zamawiania obiadów na wynos, będziecie mogli Państwo skorzystać z usług szkoleniowych" – czytamy na profilu facebookowym Gorącej Kiełbasiarni. Właściciel restauracji nawiązuje tutaj do niesławnej wypowiedzi wiceministra finansów Piotra Patkowskiego o tym, że przedsiębiorcy w tarapatach mogą się przebranżowić.Jaki będzie zakres szkolenia? "Prawidłowe korzystanie z noża i widelca oraz łyżki i łyżeczki oraz poprawna konsumpcja kawy i herbaty, piwa oraz soków i napojów" – informuje lokal. Niezbędne będzie jednak zakupienie "materiałów dydaktycznych" (czyli dań i napojów) oraz wypełnienie kwestionariusza osobowego. W lokalu może przebywać maksymalnie 5 "kursantów".
Dramat branży gastronomicznej
Choć "sposób" łódzkiego lokalu na obostrzenia brzmi zabawnie, jest on wyrazem rosnącej desperacji branży gastronomicznej.Według RMF FM obecnego zamknięcia nie przetrwa nawet jedna trzecia lokali gastronomicznych. Przypomnijmy, że restauracje nie mogą przyjmować gości na sali od 24 października. Tymczasem sprzedaż na miejscu to duża cześć przychodów z gastronomii. Większość placówek ratuje się dowozami jedzenia lub posiłkami na wynos, lecz średnio to jedynie 10 proc. zwykłych obrotów. Rekordziści są w stanie wypracować 30 proc. normy.
Czytaj także: Restauracje padną zanim odczują pomoc. Prezes Sfinksa: Rząd nadal niewiele wie o gastronomii