Dobra wiadomość dla żyjących z wynajmu. Będą mogli płacić niższe podatki

Natalia Gorzelnik
Około miliona podatników utrzymuje się w Polsce z wynajmu mieszkań. Osoby te ucieszą się na pewno z najnowszego orzeczenia NSA. W jego myśl urząd skarbowy nie ma prawa wyrzucać podatników z ryczałtu i naliczać im podatków tak, jakby byli przedsiębiorcami, bez względu na to, ile nieruchomości wynajmują.
Ryczałt od najmu to 8,5 proc. podatku do przychodu 100 tys. zł rocznie, powyżej 12,5 proc. Źródło: PxHere

Działalność gospodarcza czy najem prywatny?

O sprawie czytamy w money.pl. Osoby fizyczne, które nie wprowadziły wynajmowanych składników do majątku firmy, jak i przedsiębiorcy wynajmujący majątek firmowy mogą opodatkowywać przychody z najmu ryczałtem od przychodów ewidencjonowanych, czyli w sposób uproszczony i podatkowo uprzywilejowany.

Do tej pory było tak, że jeżeli wynajmujący uczynił z wynajmu nieruchomości swoje główne źródło utrzymania, miał zorganizowaną strukturę zarządzania takim majątkiem (np. zatrudniał pracowników), wynajem był ciągły, a zarobki z niego stałe, to skarbówka uznawała to za działalność gospodarczą, a nie najem prywatny.


To oznaczało dużo wyższe podatki. Przypomnijmy - ryczałtowiec (najem prywatny) odprowadza od najmu tylko 8,5 proc. podatku do przychodu 100 tys. zł rocznie, powyżej 12,5 proc.Teraz, jeżeli skarbówka nakaże wynajmującemu płacić podatki od najmu tak, jak płacą przedsiębiorcy, sąd może uchylić niekorzystną dla wynajmującego decyzję.

– Podatnicy, którym w ostatnim czasie organy podatkowe wydały niekorzystne decyzje, mogą składać skargi do Wojewódzkich Sądów Administracyjnych, a ci, których skargi zostały oddalone przez WSA, powinni składać skargi kasacyjne – podpowiada Jacek Cieplak, zastępca Rzecznika Małych i Średnich Przedsiębiorców.

Wynajem mieszkań a pandemia

Jeszcze do niedawna wynajem mieszkań był uznawany za wyjątkowo pewny sposób zarobku. Pandemia pewność tę jednak mocno podkopała. Z najnowszego raportu Expandera i Rentier.io wynika, że przez pandemię ceny ofertowe najmu w Warszawie, Krakowie i Gdańsku spadły w ujęciu rocznym aż o 9 proc.

Równocześnie z cenami spadła jednak również liczba osób szukających mieszkania na wynajem. Ocenia się, że aktualnie nowych lokatorów poszukuje się średnio 2 miesiące – przez ten czas mieszkanie stoi puste, generując koszty. Eksperci przewidują jednak, że wkrótce - wraz z wygasaniem padnemii - sytuacja może znowu stać się korzystna dla wynajmujących.
Czytaj także: Wracasz do miasta? Lepiej wynajmij mieszkanie teraz - ceny niebawem wystrzelą