Ten serwis pokaże ci, kto ma twoje dane. I pomoże je usunąć - za darmo

Natalia Gorzelnik
Logujesz się, wpisujesz swoje dane, a potem... zapominasz. W takich sposób informacje na twój temat są przechowywane - i przetwarzane - w bazach setek firm. I chociaż masz pełne prawo w łatwy sposób wypisać się z każdej z nich, to skąd masz wiedzieć z których? Na ten problem z pomocą przychodzi startup Mine.
Twoje dane osobowe mogą być w sieci WSZĘDZIE. Fot. PxHere

Kto ma twoje dane?

Możliwość usunięcia kont i innych informacji to już nie tylko sympatyczny ukłon w stronę klientów, ale obowiązek, jakiemu muszą poddawać się firmy przechowujące dane osobowe. Na terenie Europy jest to wymagane na przykład przez ogólne rozporządzenie o ochronie danych – czyli słynne RODO.

Ale co w sytuacji, gdy nie jesteś pewien, które firmy mają Twoje dane? Tu pomaga startup o nazwie Mine. Firma z Tel Awiwu przeczesuje twoje stare wiadomości e-mail, aby sprawdzić gdzie w przeszłości utworzyłeś konta lub zgodziłeś się na otrzymywanie wiadomości marketingowych - czytamy w FastCompany.


Użytkownicy Mine otrzymują również linki do wysłania wiadomości, w których dana firma powołuje się na Twoje “prawo do bycia zapomnianym”. Kliknięcie w link zazwyczaj powoduje wysłanie do firmy wiadomości z informacją, że cofamy zgodę na wysyłkę treści marketingowych iprzetwarzanie danych. Mine chwali się, że pomogło wysłać ponad 130 000 takich żądań w mniej niż miesiąc.

– Pozwalamy każdej osobie odkryć swój cyfrowy ślad – mówi współzałożyciel i dyrektor generalny Gal Ringel. – Firmy nie zawsze chronią nasze dane w odpowiedni sposób, dlatego uważamy, że konsumenci powinni bardziej aktywnie podchodzić do zarządzania nimi.

Jak wynika z danych zdobytych przez Mine, po przeanalizowaniu skrzynek mailowych 30 tysięcy klientów aplikacji, przeciętny użytkownik znajduje się w bazach danych około 350 firm. U rekordzistów było to grubo ponad 2 tysiące.

Samo Mine nie przechowuje informacji o użytkownikach na stałe, przetwarza je krótko i zachowuje wyłącznie imię i nazwisko, adres e-mail oraz listę firm, które wysłały wiadomości. W tej chwili z Mine może korzystać każdy, ale w przyszłości firma planuje oferować usługi premium, które umożliwią usuwanie danych jednym kliknięciem.

Skuszeni, sami przetestowaliśmy bezpłatną usługę. Wystarczyło zalogować się na swoją pocztę w koncie Google i... wyszło na jaw, że łącznie 70 firm przechowuje dane jednej z dziennikarek w naszej redakcji. Po redukcji "spamu" ich liczba spadła o połowę!

Ostatnie wylogowanie

Jak pisaliśmy w InnPoland, liczba zmarłych użytkowników Facebooka do końca 2100 r. może wynosić nawet 4,9 miliarda. I chociaż dla wielu internautów śmierć w internecie wiąże się wyłącznie z "postawieniem" infantylnej emotki znicza, to dla rodzin zmarłego zarządzanie jego “cyfowym spadkiem” może być nie lada kłopotem.
Czytaj także: Ostatnie wylogowanie. Oto jak przygotować nasze social media do śmierci
Poszczególne portale mają swoje procedury na to, by umożliwić naszym bliskim dostęp do naszych kont po śmierci. Warto jednak oszczędzić im stresu i konieczności przechodzenia przez skomplikowany risercz.

Pomocne mogą być na przykład menedżery haseł - aplikacje, które w bezpieczny sposób przechowują klucze do wszystkich kont cyfrowych, w tym hasła do banków czy numery kart kredytowych. Często umożliwiają również bezpieczne przekazywanie dostępów naszym bliskim.