Miał dość podkradania kremów dziewczynie. Stworzył własną markę kosmetyków "for men"

Natalia Gorzelnik
Myli się ten, kto myśli, że kosmetyki to domena kobiet. Mężczyźni coraz bardziej świadomie podchodzą do tematu pielęgnacji skóry. Nie chcą mieć worków pod oczami, poszarzałej cery i zmęczonego wyglądu. I chętnie sięgają po preparaty, które pozwalają im zadbać o swoją najważniejszą wizytówkę - twarz. To właśnie dla nich powstała polska marka kosmetyków True. Jej właściciel stworzył ją… bo miał dość podkradania kremów swojej partnerce.
Maciej Adamaszek to twórca marek takich jak sieć kawiarni „W biegu Cafe” czy sieć restauracji „Charlie Food & Friends”. Fot: True

Kosmetyki premium dla mężczyzn

True™ men skin care to polska, pielęgnacyjna marka premium stworzona z myślą o nowoczesnych, dbających o siebie mężczyznach w każdym wieku. Marka powstała z realnej potrzeby. Jej założyciel - doświadczony biznesmen Maciej Adamaszek, szukał odpowiednich kosmetyków do pielęgnacji własnej skóry. I, jak przyznaje w rozmowie z INNPoland, odkrył niszę.


– Zacząłem zauważać u siebie oznaki starzenia skóry i - aby je zwalczać - zacząłem korzystać z zaawansowanych preparatów anti-age dla kobiet. Przekonałem się wtedy, że one naprawdę działają – uśmiecha się Maciej.
Maciej Adamaszek

Swoją niszę biznesową dostrzegłem, gdy do swoich obserwacji dołączyłem czynniki demograficzne. To, że społeczeństwa coraz bardziej się starzeją i to, że najliczniejszą grupą zakupową w Polsce są obecnie mężczyźni wpisujący się idealnie w profil naszego klienta - 36 latkowie, którzy właśnie w tym wieku zaczynają o siebie dbać.

A kim jest ów “zadbany” 36-latek? Czy w Polsce, dla mężczyzny spoza Warszawy czy innego dużego ośrodka, korzystanie z zaawansowanej pielęgnacji skóry nie jest wciąż powodem raczej do skrępowania, niż dumy?

– Nasza marka od samego początku była projektowana jako marka europejska. Nie skupiamy się wyłącznie na konsumentach z Polski. Bo rzeczywiście, nasz rodzimy rynek jest trochę trudniejszy niż u zachodnich sąsiadów – wyznaje Maciej.
Maciej Adamaszek

Jeśli brać pod uwagę pokolenie mężczyzn urodzonych w latach 60., 70. a może nawet wczesnych 80., to dominującym modelem męskości był zaniedbany, “oschły i szorstki” macho. Ale u młodszego pokolenia to bardzo się zmienia. Zrywają z tym stereotypem i zaczynają o siebie dbać.

– Rynek męskich kosmetyków w Polsce to zaledwie 5 procent całości rynku beauty. We Francji to aż 25 procent. Ta przepaść jest dla nas jednak szansą, bo społeczeństwo cały czas się zmienia, a my dostarczamy produkt, który jest częścią tych zmian. W dużych miastach w Polsce nawet co piąty klient zakładu kosmetycznego jest mężczyzną.
I to właśnie w taki sposób marka True dociera do polskich panów. – Nasze kosmetyki można kupić online, ale prowadzimy też sprzedaż w dobrych salonach kosmetycznych. I to właśnie polecenia pań z tych salonów są dla nas najlepszym motorem sprzedażowym. Mężczyźni, przy wyborze kosmetyków, lubią konsultować się z profesjonalistkami – uśmiecha się Maciej.

Zadbany pan

Co jest ważne dla zadbanego mężczyzny? – Panowie zwracają uwagę na trzy główne elementy – tłumaczy Maciej. – Wysportowaną, szczupłą sylwetkę, zdrowe włosy i wypoczętą twarz.
Maciej Adamaszek

W codziennej pielęgnacji mężczyźni stawiają na proste kroki - odpowiednie nawilżenie, ochronę przed promieniami słonecznymi i regenerację po intensywnym dniu. Te funkcje spełniają nasze kosmetyki.

A co motywuje mężczyzn do tego, by się za siebie w pewnym wieku “wziąć”? I dlaczego to właśnie 35-40 latkowie zaczynają dostrzegać potrzebę nawilżania i wygładzania cery?

– W tym wieku panowie zaczynają po prostu zauważać nieubłagany upływ czasu na swoich twarzach. To już nie jest tak, że wstaje się rano po imprezie i wygląda się jak młody bóg. Skóra robi się zmęczona, szara, zaniedbana. Ci mężczyźni, którzy chcą wyglądać dobrze przy swoich współpracownikach, partnerach czy klientach, sięgają po pielęgnację – tłumaczy Maciej.
Maciej Adamaszek

Twarz jest naszą wizytówką. To po twarzy oceniamy człowieka, na nią zwracamy uwagę, gdy poznajemy go po raz pierwszy. Świadomi siebie, współcześni mężczyźni, zdają sobie z tego sprawę.

Kolejnym argumentem jest też to, że często większe dbanie o siebie wymuszają okoliczności życiowe.

– Jak pokazują wyniki badań, to właśnie w tym przedziale wiekowym najczęściej dochodzi do rozwodów. Możemy więc przypuszczać, że panowie zaczynają o siebie dbać, bo wchodzą w tak zwany “wtórny rynek matrymonialny” – tłumaczy założyciel marki.

True

– Na rynku kosmetyków męskich możemy znaleźć dwojakie produkty - albo bardzo tanie, o znikomej skuteczności albo absurdalnie drogie. Cena za dobry, męski krem potrafi dochodzić do tysiąca złotych! My postanowiliśmy pozycjonować się pośrodku. Dostarczyć bardzo dobry produkt za przyzwoitą cenę – tłumaczy Maciej.

Wszystkie produkty marki True men skin care są w 100 proc. wegańskie, nietestowane na zwierzętach, produkowane w Polsce, a surowce i opakowania pochodzą w 100 proc. z UE. W swoim składzie są wolne od olejów mineralnych, parabenów, oleju parafinowego, siarczanów, SLS, SLES, DEA i alkoholu. Ponadto wyróżniają się najwyższym dopuszczalnym stężeniem składników aktywnych.

Za zestaw kremów - na noc i na dzień, zadbany pan zapłaci około 300 złotych. Pojedynczy produkt to mniej niż 200 złotych. Pierwsza linia kosmetyków True men skin care zadebiutowała na rynku z początkiem 2021 roku. Od tego czasu marka zdążyła już wejść do 7 krajów europejskich.

28 czerwca spółka FerrumLabs - właściciel marki - rozpoczęła publiczną emisję akcji o łącznej wartości niemal 1,5 mln zł. Jej oferta jest zaprezentowana na platformie Beesfund. Cele emisji to m.in. zwiększenie skali produkcji i rozszerzenie asortymentu kosmetyków. W ciągu 3 lat FerrumLabs planuje także wejście na rynek NewConnect. – W pierwszym kwartale wartość sprzedaży osiągnęła ponad 40 tys. zł, natomiast drugi kwartał planujemy zamknąć już na poziomie ponad 100 tys. zł. Naszą ambicją jest zbudowanie w ciągu 2 lat od zakończenia emisji crowdinvestingowej silnej marki o wartości sprzedaży na poziomie 4,5 mln zł rocznie. W ciągu 10 lat chcemy osiągnąć wartość marki na poziomie 100 mln zł – mówi Maciej.

Cena emisyjna wynosi od 5,59 do 6,21 zł za akcję. Szczegółowe warunki oferty są prezentowane na emisja.truemenskincare.pl.