Przygotujcie się na szok cenowy w warzywiakach. Te plantacje najbardziej ucierpiały przez pogodę

Krzysztof Sobiepan
Burze i nawałnice to szczególny problem m.in. dla rolników, których pola na przemian męczą też skwar i susze. Zniszczone przez zmienną pogodę uprawy oznaczają, że ceny w warzywniakach mogą znowu rosnąć jak szalone.
Susza i gradobicia to ekstremalne zjawiska pogodowe, które na przemian trapią polskich rolników. Fot. pexels.com

Drogie warzywa i owoce wrócą do sklepów?

Zniszczone zbiory mogą w niedługim czasie przełożyć się na wysokie ceny w sklepach z warzywami. Zmorą stał się upał na zmianę z ogromnymi opadami – pisze Money.pl.

W rolników najpierw uderzyła susza, która miała znaczący wpływ nie tylko na warzywa, ale też inne kluczowe uprawy.

– Od końca kwietnia do trzeciej dekady czerwca pojawił się poważny deficyt wody na terenie 15 województw. Upały ponad 30 st. Celsjusza wywołały suszę, która dotknęła uprawy warzyw, ale także zboża jare i ozime, rzepak, kukurydzę, drzewa i krzewy owocowe oraz truskawki – przypomina dr inż. Jerzy Próchnicki, członek zarządu Polskiego Stowarzyszenia Rolnictwa Zrównoważonego "ASAP".


Szczególnie niszczycielska mała być też seria burz i nawałnic z końcówki czerwca.

– Spowodowały silne gradobicie i wiatr. Łamały drzewa i zerwały dachy. Szczególnie niebezpiecznie było w województwie małopolskim i lubelskim, gdzie oprócz trąby powietrznej spadł grad wielkości piłek golfowych – wskazuje zaś Grzegorz Kozieja, dyrektor biura analiz sektora rolno-spożywczego banku BNP Paribas.

Grad może spowodować znaczne szkody na polach oraz poniszczyć szklarnie, a burze mogą spowodować straty nawet w budynkach gospodarskich czy sprzęcie rolniczym.

– W województwach mazowieckim i łódzkim, gdzie grad spustoszył sady jabłoniowe, plantacje truskawek, malin i borówek, a nawet tunele foliowe i uprawy chmielu. Skala strat będzie dokładnie znana dopiero za kilka, kilkanaście dni po ocenie komisji. Już dziś wiadomo jednak, że jest lokalnie znacząca – dodaje ekspert.

Według danych Kozieji, nawet 90 proc. plantacji zniszczonych przez grad nie jest ubezpieczonych, ponieważ rolnicy nie mieli możliwości wykupienia polisy na te tereny. Kolejnym problemem są podtopienia. W wielu powiatach pod wodą znalazły się m.in. uprawy z plantacji malin, truskawek i porzeczki.
Czytaj także: Susza znów atakuje Polskę. Są pierwsze problemy z dostawą wody

Ceny warzyw na bazarach

Jak pisaliśmy w INNPoland.pl w czerwcu najmocniej – bo nawet o kilkaset procent w stosunku do 2020 r. – podrożały następujące warzywa sprzedawane na bazarach: Jednym z symboli drożyzny jest też sezonowy bób. Jego średnia cena w tym roku to 40 zł za kilogram. W porównaniu z poprzednim rokiem wzrosła ona jedynie o 5 proc. – jednak jeszcze w 2018 r. kilogram tego warzywa można było nabyć za kilka złotych.

Skąd biorą się wysokie ceny warzyw?

Eksperci, z którymi rozmawiał serwis, nie są zaskoczeni wysokimi cenami polskich warzyw. Jak podkreślają, ceny te są wypadkową wielu czynników.

Wzrosty napędzane są między innymi przez najwyższą od lat, niemal 5-proc. inflację. Na to nakładają się rosnące koszty pracy oraz coraz wyższe koszty środków do produkcji i inwestycji przyspieszających wegetację (to dzięki nim mamy niemal stały dostęp do świeżych warzyw). Swoje "dołożyły" również wiosenne przymrozki oraz konkurencja ze strony warzyw importowanych z zagranicy.
Czytaj także: Drożyzna nie odpuszcza. Nie uwierzycie, ile musimy zapłacić za zwykłą herbatę [CENY]

Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej INNPoland.pl