Sukces Microsoft Edge. Włączamy go już nie tylko po to, by ściągnąć Chrome'a

Konrad Siwik
Niekwestionowanym liderem rynku przeglądarek jest Google Chrome. Swoją konkurencję zostawia daleko w tyle. A tam o miejsce na podium stoczył się bój między Firefoxem a Egdem od Microsoftu.
Microsoft Edge pokonał Firefoxa. Zajął jego miejsce na podium. 123rf.com

Microsoft Edge radzi sobie lepiej od Internet Explorera

O dziwo następca wielokrotnie krytykowanego Internet Explorera dał radę płonącemu lisowi i zajął trzecie miejsce na podium. Według najnowszych informacji, podanych przez Statcounter, Microsoft Edge właśnie prześcignął Firefoxa w procencie udziału na rynku.

Mozilla Firefox jak dotąd zajmowała trzecie miejsce na podium zaraz Google Chrome z 65,7 proc. udziału na rynku i Safari z 18,34 proc. udziałów, które swoją pozycję zawdzięcza głównie użytkownikom produktów od Apple.

Microsoft Edge walczył z Firefoxem o trzecie miejsce już od dłuższego czasu, jednak dopiero teraz udało się mu zrzucić liska z podium, uzyskując 3,4 proc. udziałów na rynku przeglądarek. Produkt Mozilli znajduje się teraz na czwartym miejscu z udziałem wynoszącym 3,29 proc.


Przeglądarka Microsoftu jest cały czas rozwijana, a już wkrótce otrzyma nowe funkcje. Z planami firmy możemy się zapoznać na uaktualnionej rozpisce planowanych nowości. W nadchodzących aktualizacjach nowy Egde dostanie kolejno m.in.:
Należy podkreślić, że aktualizacje będę wprowadzane stopniowo.

Lekcje odrobi za ciebie Microsoft Edge

Jak widać, dziś włączamy Microsoft Edge nie tylko po to, żeby ściągnąć Mozillę lub Chrome’a. Co ciekawe, następca Internet Explorera został wyposażony w nową funkcję, która może żywotnie zainteresować młodzież w wieku szkolnym, studentów, a także rodziców pomagających pociechom w odrabianiu lekcji.

Przeglądarka Microsoft Edge otrzymała funkcję Math Solver, która umożliwia rozwiązywanie działań matematycznych. Co jednak ważne, nie dostarcza wyłącznie wyników, tylko przedstawia cały proces rozwiązywania - krok po kroku.

Aby jeszcze bardziej ułatwić zadanie, zadań nie trzeba nawet wprowadzać w aplikację odręcznie - wystarczy samo zdjęcie. Przeglądarka wykorzystuje system optycznego rozpoznawania znaków, który przetwarza skany na znaki cyfrowe
Czytaj także: Każdy z nas ma tajny profil w sieci. Google ociąga się ze skasowaniem danych