Ciasne, bo polskie. Mamy jedne z najbardziej przeludnionych domów w Europie
Polska znalazła się w europejskiej czołówce jeśli chodzi o przeludnienie gospodarstw domowych. Oznacza to, że nasze domowe metraże po prostu nie są przystosowane do faktycznej liczny osób, która w nich przebywa.
Polskie domy są przeludnione
Niestety, liczby są nieubłagane: Polska jest bowiem na trzecim miejscu zestawienia krajów europejskich z najbardziej przeludnionymi domami. Jak podaje "Dziennik Gazeta Prawna", 37,6 proc. gospodarstw domowych w naszym kraju można uznać za przepełnione.Co to dokładnie oznacza? Definicja Eurostatu podaje, że gospodarstwo domowe jest uważane za przeludnione, jeśli nie posiada minimum jednego pokoju dla gospodarstwa domowego, jednego pokoju na parę, jednego pokoju dla każdej osoby samotnej w wieku 18 i więcej lat, jednego pokoju na parę osób samotnych w wieku 12-17 lat i/lub jednego pokoju na parę dzieci w wieku poniżej 12 lat.
Najgorzej pod względem przeludnienia jest w Czarnogórze. 63 proc. gospodarstw domowych w tym kraju jest przeludnionych, na drugim miejscu jest Rumunia (45,1 proc.). Z kolei na drugim biegunie zestawienia znalazł się z kolei Cypr. Tylko 2,2 proc. przepełnionych gospodarstw robi z niego prawdziwego rekordzistę.
Wracają dobre czasy dla wynajmujących
Przeludnienie w Polsce może jednak (niektórych) ucieszyć. Mamy na myśli wynajmujących, którzy już zacierają ręce pod względem wzrostu cen czynszów. Od sierpnia do października trwa bowiem tzw. wysoki sezon najmu. Po pandemicznym zastoju, wynajmujący mieszkania mogą zatem odetchnąć z ulgą. Ceny rosną, a ożywienie może być większe nawet niż w okresie przed pandemią.Eksperci spodziewają się też dalszych, bardziej wyraźnych wzrostów opłat za wynajem, co ma wiązać się przede wszystkim ze skutkami wysokiej inflacji. Wynajmujących obciążają również rosnące koszty utrzymania mieszkań.
Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej INNPoland.pl