Inflacja nie da za wygraną aż do 2023 roku. Prognozy NBP wyglądają ponuro

Aleksandra Jaworska
Macie nadzieję na to, że inflacja szybko odpuści? Niestety, nie mamy dla was dobrych wiadomości. Z analizy NBP wynika, że polepszenia sytuacji należy się spodziewać najwcześniej w 2023 roku.
Inflacja odpuści dopiero w 2023 roku (fot. Unsplash/Vlad Frolov)

Raport NBP

Światło dzienne ujrzał właśnie raport NBP, w którym znajdziemy się m.in. prognozy inflacji. Okazuje się, że nie tylko w tym roku dużo szybciej niż mogło się wcześniej wydawać wzrosną ceny. Wygląda na to, że drożyzna nigdzie się nie wybiera i pozostanie z nami chwilę dłużej.

Biorąc pod uwagę wspomnianą inflację, mowa już o podwyżkach rzędu 4,7 i 4,5 proc. To o wiele więcej niż statutowo dopuszcza bank centralny. Wedle oficjanych danych powinna być w przedziale między 1,5 i 3,5 proc. W granice celu NBP inflacja ma wrócić może dopiero w 2023 roku, chociaż i tak będzie na styku (3,4 proc.).


Inflację utrzymującą się na poziomie 3,5 proc. ocenia się z kolei na nawet 80 procentowe prawdopodobieństwo. Wyniki są o tyle niepokojące, że w ankiecie NBP uczestniczyło 19 ekspertów, reprezentujących instytucje finansowe i analityczno-badawcze oraz organizacje przedsiębiorców, czyli miejsca, które o polskich finansach wiedzą najwięcej.

Ankieta Makroekonomiczna NBP jest przeprowadzana cztery razy w roku. Adresowana do analityków sektora finansowego, przedstawicieli placówek naukowych, jak również ekspertów organizacji pracowników i pracodawców daje obraz tego, jakiej sytuacji na rynku cen możemy się spodziewać w najbliższej przyszłości. Aktualne prognozy ekonomistów sugerują kolejne podwyżki cen.

Decyzja Rady Polityki Pieniężnej

Na wysoką inflację może (a nawet powinna) zareagować Rada Polityki Pieniężnej. Nie jest wykluczone podniesienie stóp procentowych po raz kolejny. Z tego powodu posiedzenie RPP, które odbyło się na początku października można uznać za najważniejsze w dotychczasowej, dobiegającej już końca, kadencji obecnego składu Rady Polityki Pieniężnej.

Przez ostatnie długich 5 lat stopy procentowe zostawały bowiem na niezmienionym poziomie. Po ostatniej decyzji RPP nie ma już wątpliwości. Stopy procentowe poszły w górę, a wraz z nimi raty kredytów. Niskie stopy procentowe oznaczały też niewielkie zyski na depozytach i lokatach. Z drugiej strony wiązało się to z podobnie niskim oprocentowaniem pożyczek i kredytów, co było niewątpliwie pozytywną wiadomością.
Czytaj także: “Trudno w polskiej gospodarce mówić o cudzie”. Rozmowa z ekonomistą o podejściu Adama Glapińskiego

Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej INNPoland.pl