Wyprodukowali Fiata 126p - teraz upadają. Sąd przyjął wniosek o bankructwo

Krzysztof Sobiepan
04 kwietnia 2022, 15:52 • 1 minuta czytania
Pol-Mot Holding to legendarna polska firma – odpowiedzialna za produkcję Fiata 126p czy ciągników Ursus. Teraz historyczne przedsiębiorstwo idzie w niebyt przez długi. Sąd przychylił się do wniosku Getin Noble Banku o ogłoszenie upadłości Pol-Motu.
Pol-Mot Holding był odpowiedzialny za Fiaty 126p na polskich ulicach Fot. Andrzej Banas/Polska Press/East News
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Obserwuj INNPoland w Wiadomościach Google

Pol-Mot Holding wchodzi w upadłość

Sąd zadecydował o ogłoszeniu upadłości Pol-Mot Holdingu. Rodzina firm składa się z producenta ciągników Ursus i Pol-Mot Auto, dilera samochodów osobowych takich marek jak Škoda, Peugeot, Opel, Chevrolet czy Fiat. W swoim czasie to Pol-Mot wprowadził na rynek kultowego Fiata 126p – przypomina "Puls Biznesu".


Podejmowano już kilka prób ratowania spółek, lecz żadna nie zakończyła się sukcesem. Wszystko przez długi. W lipcu 2021 r. sąd ogłosił (jeszcze nieprawomocną) upadłość Ursusa, którego długi z ostatniego sprawozdania miały przekraczać 395 mln zł.

Pol-Mot miał zaś wierzytelność na 5,3 mln zł, z tytułu poręczenia wekslowego za kredyt, jaki Getin Noble Bank udzielił Ursusowi. To właśnie ten fakt stał się przyczyną do kolejnej sprawy sądowej i zasądzenia upadłości Holdingu.

– Oczywiście złożymy zażalenie na decyzję o upadłości. To wszystko, co mogę powiedzieć w tej chwili – powiedział dziennikowi Andrzej Zarajczyk, wieloletni prezes i większościowy akcjonariusz Pol-Mot Holdingu.

Po informacji akcje giełdowe Ursusa zniżkują w poniedziałek o ok. 30 procent. Akcje zanotowały szczyt w marcu, ale od tego czasu ich wartość spadła już o ponad połowę.

Pol-Mot Holding to firma z tradycją sięgającą 1968 roku. Wtedy została powołana do całościowej obsługi kontraktów zagranicznych dla polskiego przemysłu motoryzacyjnego. Spółka stała się też znanym dealerem różnych marek. Co ciekawe, była większościowym udziałowcem Legii Warszawa (2001-2004), a w 2011 r. przejęła Ursusa od Bumaru - przypomina Bankier.pl

Kłopoty firmy zaczęły się w 2018 r., gdy notowania akcji Ursusa w parę miesięcy spadły z 4 zł do pojedynczej złotówki. Firmy nie mogły odrobić pogłębiającej się straty.

Wniosek o upadłość Domu Książki

Jak pisaliśmy w INNPoland.pl, w tym roku z rynkiem pożegnał się też inny polski biznes. Dom Książki, inaczej sieć księgarni BookBook, która miała być poważną konkurencją dla Empiku, złożyła wniosek o upadłość. – Problemy finansowe spółki Przedsiębiorstwo Dom Książki zaczęły się w roku 2019. Na początku roku 2020 zostało otwarte postępowanie restrukturyzacyjne, jednak jego otwarcie zbiegło się w czasie z wybuchem pandemii COVID-19, co wymuszało dalej idącą restrukturyzację – przekonuje w rozmowie z Wyborcza.biz Marcin Sorys, członek zarządu właściciela marki BookBook.

To nie pierwsza porażka w biznesie księgarskim w Polsce. W 2018 r. upadł Matras, mimo posiadania 180 księgarni w całym kraju. "GW" podkreśla, że obecnie na rynku liczą się już tylko dwie sieci: Empik i Świat Książki.

Dom Książki odwołuje się do tradycji założonego w 1950 przedsiębiorstwa pod nazwą Centrala Obrotu Księgarskiego "Dom Książki". Za czasów socjalizmu miało ono monopol na sprzedaż hurtową oraz detaliczną książek.

Po 89' przedsiębiorstwo zaczęło się rozpadać, a z jego majątku powoływano spółki pracownicze i regionalne. Zwykle działające ze średnim powodzeniem. Dom Książki w obecnym kształcie został powołany do życia w 2015 roku.

Firma wykupiła Gdański Dom Książki, Białostocki Dom Książki, Lubelski Dom Książki oraz pozostałości po Małopolskim Domu Książki, dołożyła też do tego własne księgarnie. Do spółki weszło sześć wydawnictw. W 2016 roku zmieniono nazwę na Book Book, by konkurować z Empikem, a potem... sieć podzieliła los poprzedników.