Co zrobić, jeśli przez strajk nie polecisz na majówkę? Pieniądze da się odzyskać

Konrad Bagiński
25 kwietnia 2022, 15:17 • 1 minuta czytania
Jeśli Polska Agencja Żeglugi Powietrznej nie dojdzie do porozumienia z protestującymi kontrolerami lotów, niebo nad Polską będzie puste. Wiele osób, które już zapłaciły za wycieczki na majówkę, nigdzie nie poleci. Co z odzyskaniem pieniędzy za niewykorzystane loty?
Co zrobić, gdy przez protest kontrolerów nie polecimy na majówkę? yousef alfuhigi / Unsplash
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Obserwuj INNPoland w Wiadomościach Google

Polska Agencja Żeglugi Powietrznej i związek zawodowy kontrolerów lotów ciągle negocjują sporne kwestie. Jeśli nie uda się osiągnąć porozumienia, w majowy weekend przestrzeń powietrzna nad Polską zostanie sparaliżowana. Jak pisze "Rzeczpospolita" w takim przypadku liczba kontrolerów w Warszawie wystarczy jedynie do obsługi 170 lotów dziennie, przez 7,5 godziny. A na majówkę zaplanowano 510 lotów. Większość się po prostu nie odbędzie.


Co to oznacza dla podróżnych, którzy zaplanowali wyjazd na majówkę? Odpowiedź na to pytanie znalazła redakcja "Rzeczpospolitej". Okazuje się, że w takim przypadku nie będzie można mówić o winie przewoźników - wszak to PAŻP nie zapewni obsługi lotów.

Protest kontrolerów linii lotniczych

- Strajk kontrolerów linii lotniczych będzie stanowił nadzwyczajną okoliczność, o której mowa w art. 5 ust. 3 przywołanego rozporządzenia – mówi adwokat Paweł Woronowicz pytany o prawa pasażerów. Jego zdaniem pasażerom skasowanych lotów będzie przysługiwało m.in. prawo do zwrotu pełnego kosztu biletu po cenie, za jaką został kupiony, czy zmiany planu podróży, na porównywalnych warunkach, w najwcześniejszym możliwym terminie.

– W razie opóźnienia pasażerowi przysługuje prawo do opieki polegającej np. na bezpłatnym dostarczeniu przez przewoźnika posiłków oraz napojów czy zakwaterowanie w hotelu – mówi z kolei adwokat Anita Trojanowska-Suchecka. "Rz" wyjaśnia, że strajk kontrolerów nie jest możliwy do uniknięcia przez linie lotnicze, nie mają na to wpływu.

Z powodu konfliktu w PAŻP opóźnienia lotów od środy 20 kwietnia do piątku 22 kwietnia, wywołane brakiem kontrolerów, są ogromne. Redakcja tvn24.pl dotarła do dokumentów, z których wynika, że w środę suma opóźnień w ruchu lotniczym wynosiła 13 050 minut, w czwartek - 24 115 minut, a w piątek 23 272 minuty. W sumie daje to opóźnienie ponad 60 tysięcy minut - czyli 10 tysięcy godzin.

Na czym polega spór?

Przypomnijmy - spór zbiorowy w Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej rozpoczął się tuż przed Bożym Narodzeniem. Początkowo był przez PAŻP ignorowany, teraz jednak jest już za późno na unikanie rozmów. Jak informuje ZZKRL z powodu "drastycznego spadku w zakresie kultury bezpieczeństwa", prowadzonego procesu zwolnień grupowych i wypowiedzeń zmieniających w połączeniu z wprowadzeniem nowych zasad wynagradzania, ponad 86 proc. pracowników APP Warszawa (służba kontroli zbliżania) oraz 81 proc. pracowników ACC Warszawa (służba kontroli obszaru) rozwiązało umowy o pracę. Z pracy odchodzi aż 175 z 208 kontrolerów.

Serwis Money.pl wystosował pytania do Eurocontrol, czyli Europejskiej Organizacji ds. Bezpieczeństwa Żeglugi Powietrznej. Urząd wskazał, że wie o sytuacji w Polsce i przygotowuje się na każdą ewentualność.

"Eurocontrol jest świadoma trwających rozmów pomiędzy PAŻP a związkami zawodowymi i ma nadzieję, że wkrótce dojdzie do przełomu. Jeśli nie uda się znaleźć rozwiązania, będzie to miało bardzo negatywne konsekwencje dla europejskiej sieci lotniczej" – napisano w odpowiedzi.