Rewolucja na drogach UE. Polacy wymyślili nowe systemy bezpieczeństwa
- Od połowy 2022 r. wszystkie samochody, które zostaną wprowadzone na rynek Unii Europejskiej, będą musiały być wyposażone w zaawansowane systemy bezpieczeństwa
- Nad systemami pracują również polscy inżynierowie z Centrum Technicznego Aptiv w Krakowie
- Jednym z nowych rozwiązań będzie funkcja automatycznego hamowania
Polacy z Aptiv tworzą nowe systemy bezpieczeństwa
W przesłanym do INNPoland komunikacie prasowym Aptiv informuje, że od połowy 2022 roku wszystkie nowe samochody muszą być wyposażone w zaawansowane systemy bezpieczeństwa. Wymóg będzie obowiązywał na rynku całej Unii Europejskiej.
Powstanie blisko 30 rozwiązań, które mają na celu zwiększenie bezpieczeństwa oraz zmniejszenie liczby ofiar wypadków drogowych. Do prac nad nimi zaangażowano polskich inżynierów z Centrum Technicznego Aptiv w Krakowie. Pomagają zmotoryzowanej Europie zrealizować Wizję Zero.
Według planu nowe rozwiązania pozwolą kierowcy szybciej zareagować na to, co dzieje się na drodze. Okazuje się, że przyspieszenie reakcji nawet o pół sekundy zmniejszy liczbę wypadków o 60 proc.
Nowe rozwiązania od Aptiv
Krakowscy inżynierzy realizują wiele zadań. Nowe rozwiązania pozwolą na:
- automatyczne hamowanie samochodu. Dzięki niemu nie dojdzie kolizji z innym autem, pieszym i rowerzystą
- poinformowanie kierowcy o tym, kiedy będzie zbyt zmęczony, żeby prowadzić samochód
- ostrzeżenie kierowcy przed nadjeżdżającym autem, gdy będzie chciał otworzyć drzwi
- poinformowanie kierowcy, kiedy będzie zbyt zmęczony, żeby prowadzić samochód i ostrzegą go przed nadjeżdżającym autem w chwili, gdy będzie chciał otworzyć drzwi
oraz wykrywanie:
- samochodów w martwym polu, a tym samym uniknięcie kolizji z wyprzedzającym samochodem,
- zjeżdżania samochodu z jego pasa ruchu i umożliwienie powrotu na niego
- potencjalnego uderzenia z tyłu, do którego dodatkowo system sam dostosuje stopień napięcia pasów
- rozpoznawanie znaków drogowych i dostosowywanie prędkości do obowiązującej przez auta
– Nasz krakowski ośrodek badawczo-rozwojowy posiada na pokładzie wszystkie kompetencje i profile biznesowe firmy – na miejscu tworzymy produkty od etapu analizy wymagań, przez tworzenie oprogramowania, testy w laboratorium, aż po obserwowanie tego, jak auto z zainstalowanym systemem, porusza się po drodze. (...) Nasi inżynierowie to prawdziwi wizjonerzy – mówił Dariusz Mruk, dyrektor Centrum Technicznego Aptiv w Krakowie.
Kolejne rozwiązania, które opracowuje Aptiv, to:
- samochody będą trzymały się środka swojego pasa
- będą utrzymywały stałą prędkość oraz odległość przed znajdującymi się przed nimi samochodami
- same zmieniały światła na krótkie, kiedy z przeciwka będzie jechał inny samochód
- przybliżenie momentu, w którym auta po zainicjowaniu przez kierowcę manewru same będą wyprzedzały znajdujące się przed nimi pojazdy, a kiedy zdecydujemy się na postój, automatycznie zaparkują
Czytaj także: Ni to samochód, ni to łazik. Hyundai zaprezentował szalony pomysł auta przyszłości
Samochód elektryczny szkodzi środowisku
W innym artykule w INNPoland pisaliśmy o tym, że samochody elektryczne szkodzą bardziej niż spalinowe. Poinformował o tym Szwedzki Instytut Środowiska.
Okazało się, że przy produkcji baterii, która zasila pojazd elektryczny, atmosferę zanieczyszcza prawie 20 ton dwutlenku węgla. Auto spalinowe emituje go tyle przy 8 lat. Kolejny problem rodzi się w Polsce. Tutaj prąd wytwarzany jest w elektrowniach spalających węgiel.