Oto dowód na to, jak bardzo inflacja przycisnęła Polaków. Tak dorabia przeciętny Kowalski
- Co piąty pracownik w Polsce zdecydował się na pracę dorywczą, aby zwiększyć swoje miesięczne zarobki
- Ogłoszeń o pracy dodatkowej jest w listopadzie niemal 30 proc. więcej niż rok wcześniej
- W październiku pracy dorywczej szukało 54 proc. więcej osób niż przed rokiem
Polacy szukają pracy dorywczej
Inflacja dociska zarówno pracowników, jak i pracodawców. W październiku wyniosła ona aż 17,9 proc. i nic nie wskazuje na to, żeby tempo wzrostu cen w Polsce szybko odpuściło. Nadchodzi koniec roku, więc część osób decyduje się porozmawiać ze swoim pracodawcą o podwyżce – według Monitora Rynku Pracy Instytutu Badawczego Randstad w minionym kwartale zrobiło tak 10 proc. pracowników.
Wiara w wynegocjowanie wyższej pensji zdaje się jednak nie być zbyt wysoka – gdyż to samo badanie wskazuje, że co piąty pracownik w Polsce rozpoczął pracę dorywczą, aby zwiększyć swoje zarobki.
Podobne wnioski pozwalają wysnuć dane z serwisu z ogłoszeniami OLX. Jak się okazuje, tylko w październiku liczba osób poszukujących dodatkowej pracy była o ponad połowę wyższa niż w tym samym okresie rok wcześniej.
W sierpniu ostatni raz mieliśmy też do czynienia ze spadkiem liczby odpowiedzi na ogłoszenia o pracy dodatkowej – wówczas kończył się bowiem sezon na prace letnie. Od tego czasu wskaźnik ten rośnie: w listopadzie odpowiedzi na ogłoszenia o dodatkowym zarobku jest już o 29 proc. więcej niż rok temu.
Coraz mniej ogłoszeń
Choć jednak Polacy chętnie poszukują dodatkowego zajęcia, niekoniecznie oznacza to, że znajdzie się praca dla wszystkich. Z danych Grupy Progres wynika, że wzrost popytu na pracowników tymczasowych w handlu czy usługach oscyluje wokół 20-30 proc. w porównaniu do innych, znacznie spokojniejszych miesięcy w roku.
Jednak dyrektor zarządzający Grupy Progres Paweł Dąbrowski przyznaje w rozmowie z "Rzeczpospolitą", że jednak widać spadek liczby ofert w porównaniu do zeszłego roku. Dla przykładu w sektorze e-commerce i logistyce jest o 20 proc. mniej propozycji dla pracowników tymczasowych. Z kolei w handlu czy produkcji spożywczej popyt jest podobny jak w 2021 roku.
Ze wspomnianych już danych serwisu OLX wynika, że liczba ogłoszeń o pracy dodatkowej rośnie bardzo wolno: przed kilkoma miesiącami stanowiły one niecałe 7 proc. wszystkich ogłoszeń o pracy, dzisiaj jest to ponad 8 proc., czyli nieco ponad 1 proc. więcej.
To będą drogie święta
Jak już informowaliśmy w INNPoland.pl w październiku 2022 r. ceny towarów i usług konsumpcyjnych wzrosły o 17,9 proc. rdr. – co stanowi największy skok cen nie było w Polsce od grudnia 1996 roku.
Najmocniej podrożały: energia (41,7 proc.), żywność i napoje bezalkoholowe (22 proc.) oraz paliwa (19,5 proc.). Zatem tegoroczne obchody świąt będą albo droższe, albo znacznie skromniejsze. W tym roku więcej zapłacimy np. za karpia, który jest symbolem polskich świąt. Niewykluczone, że na cennikach zobaczymy nawet 30 zł.