Polacy zamówili kebab w Katarze i... aż ich zmroziło. Zapłacili jak za złoto

Redakcja INNPoland
19 listopada 2022, 16:00 • 1 minuta czytania
Start mundialu już lada chwila, co oznacza, że do Kataru zjechali kibice i dziennikarze w całego świata – i ruszyli raczyć się bliskowschodnią kuchnią. Dwójka reporterów postanowiła sprawdzić, jak smakuje w Katarze klasyczny kebab. Gorzki posmak do ich doświadczenia dodała jednak niebotyczna cena tego przysmaku.
Wyjazd na mundial w Katarze to droga impreza Fot. Petr David Josek/Associated Press/East News
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Kebab w Katarze

Przed niedzielnym startem mundialu w Katarze zarówno kibice, jak i dziennikarze, którzy zjechali się z całego świata na to wydarzenie, zwiedzają atrakcje Dohy, stolicy bliskowschodniego kraju. Nie inaczej postąpili dziennikarze sportowi "Super Expressu", którzy wolną chwilę pomiędzy obowiązkami zawodowymi postanowili wykorzystać na skosztowanie katarskiego kebaba.

Jak się okazało, w menu wybranego przez panów lokalu znalazł się talerz kebab nawet za 200 zł sztuka! Reporterzy postanowili jednak nie szaleć do tego stopnia: ostatecznie zamówili kebaba na cienkim cieście oraz mniej kosztowny talerz kebab. Do tego doszły zimne napoje: Coca-Cola oraz ayran.

Jak się okazało, za całą tę przyjemność przyszło obu panom słono zapłacić. Całkowity koszt wycieczki do restauracji w Dosze wyniósł niemal 150 zł! W przeliczeniu z katarskich riali na złotówki kebab na cienkim cieście kosztował 40 zł, z kolei talerz kebab – prawie 80 zł.

Ile kosztuje wyjazd na mundial?

Według szacunków, do Kataru dotrze zaledwie ok. 5 tys. kibiców z Polski. Nic w tym dziwnego, bo oprócz wątpliwości natury etycznej – wycieczka do Kataru jest naprawdę droga.

Jak wyliczył serwis naTemat.pl, aby pozwolić sobie z osobą towarzyszącą na 10-dniową wyprawę na mundial w Katarze, trzeba przeznaczyć na to ponad 25 tys. zł. Same bilety lotnicze to koszt 7 tys. zł, a do tego doliczyć trzeba bilety na mecze, noclegi, wynajem samochodu, jak również jedzenie i picie. A wszystko przy założeniu, że złoty nie będzie w międzyczasie jeszcze bardziej słabnąć.

Sieć browarów "antysponsorem mundialu w Katarze"

Jak pisaliśmy w INNPoland.pl, międzynarodowa sieć browarów i pubów BrewDog, których siedziba znajduje się w Ellon w Szkocji, ogłosiła się niedawno "antysponsorem mundialu w Katarze".

Piłka nożna została zmieszana z błotem, zanim kopnięto choćby jedną piłkę. Bądźmy szczerzy: Katar wygrał przez przekupstwo. Piłka nozna jest dla wszystkich. Ale w Katarze homoseksualność jest nielegalna, chłosta to akceptowana forma kary, i dla was to jest OK, kiedy 6,5 tys. pracowników umiera, budując wasz stadion. Dlatego wkraczamy do gry. Nie jesteśmy gołosłowni: cały zysk z Lost Lagera sprzedanego podczas mundialu zostanie przeznaczony na walkę z łamaniem praw człowieka – zapowiedzieli właściciele firmy.

BrewDog w ramach swojej antysponsorskiej kampanii zamieszcza w Wielkiej Brytanii plakaty mówiące o okrutnej rzeczywistości mieszkańców Kataru.

Czytaj także: https://innpoland.pl/186715,mundial-w-katarze-brewdog-antysponsorem-mistrzostw