Płaca minimalna w górę, ale nie dla nich. Od 1 stycznia nauczyciele poniżej najniższej krajowej

Maria Glinka
04 stycznia 2023, 15:28 • 1 minuta czytania
Od 1 stycznia płaca minimalna wzrosła o 480 zł brutto, a stawki wynagrodzenia zasadniczego dla nauczycieli... pozostały bez zmian. Oznacza to, że nauczyciele z trzech grup zaszeregowania zarabiają mniej niż najniższa krajowa. Na razie nie pozostaje im nic innego, jak liczyć na dodatek wyrównawczy.
Jedna grupa zawodowa zarabia mniej niż płaca minimalna Fot. Bartosz Krupa/East News
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Płaca minimalna w górę

Od 1 stycznia 2023 r. płaca minimalna opiewa na 3490 zł brutto. To podwyżka o 480 zł względem ubiegłorocznej najniższej krajowej. Wraz z początkiem nowego roku minimalna stawka godzinowa wzrosła z 19,70 zł do 22,80 zł brutto.

To jednak nie wszystko, bo w tym roku osoby zarabiające najmniej będą mogły liczyć także na drugą podwyżkę. Od 1 lipca 2023 r. płaca minimalna będzie wynosiła 3600 zł brutto. Tymczasem okazuje się, że nawet styczniowa podwyżka nie dotyczy wszystkich.

Pensje nauczycieli bez zmian. Tysiące osób z dodatkiem wyrównawczym

Choć Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej (MRPiS) przekonuje, że płaca minimalna "odgrywa znaczącą rolę w zmniejszaniu nierówności dochodowej" i chroni "pracowników przed wykonywaniem pracy poniżej ustalonych stawek", to znalazła się jedna grupa zawodowa, która zarabia mniej. To nauczyciele.

Dlaczego? Choć od 1 stycznia 2023 r. płaca minimalna wzrosła, to bez zmian pozostały stawki wynagrodzenia zasadniczego dla nauczycieli. W dalszym ciągu obowiązują kwoty z 1 września 2022 r. W rezultacie w trzech z sześciu grup zaszeregowania zarobki są niższe niż płaca minimalna. Zgodnie z aktualnie obowiązującym rozporządzeniem płacowym wynagrodzenie zasadnicze początkującego nauczyciela z tytułem magistra i przygotowaniem pedagogicznym opiewa na 3424 zł, czyli o 66 zł mniej niż najniższa krajowa od stycznia.

Poza tym poniżej progu płacy minimalnej zarabiają też niektórzy nauczyciele, którzy mają inne wykształcenie niż przygotowanie pedagogiczne i tytuł magistra. Nauczyciel początkujący, który posiada np. tytuł licencjata lub inżyniera, może liczyć na 3329 zł.

To o 161 zł mniej niż płaca minimalna. Z kolei mianowany z takim wykształceniem zarabia 3425 zł, czyli o 65 zł mniej niż najniższa krajowa.

Nauczyciele zarabiający poniżej płacy minimalnej otrzymują dodatek wyrównawczy. Portal glosnauczycilski.pl podaje, że w tym roku te pieniądze trafią do tysięcy przedstawicieli tej branży.

Pozostali zarabiają więcej, choć kwoty nie powalają. Nauczyciel mianowany z tytułem zawodowym magistra i przygotowaniem pedagogicznym inkasuje 3597 zł, czyli o zaledwie 107 zł więcej niż płaca minimalna.

Dyplomowany z tym samym wykształceniem może liczyć na 4224 zł (więcej o 734 zł). Z kolei osoby z innymi tytułami zawodowymi w stopniu dyplomowanym otrzymują 3678 zł. To o 188 zł więcej niż najniższa krajowa.

Walka o podwyżki dla nauczycieli

Przypomnijmy, że Związek Nauczycielstwa Polskiego (ZNP) od dawna apeluje o podniesienie stawek. Domaga się podwyżki o 20 proc.

Jednak na tak duży wzrost zarobków nauczyciele nie mają co liczyć. Na 2023 r. rząd zaplanował podwyżkę ich płac o 7,8 proc.

Czytaj także: https://innpoland.pl/183553,w-dzien-w-szkole-wieczorem-w-sklepie-tak-pracuja-nauczyciele