Drożyzna w PKP. Rzecznik rządu tłumaczy, dlaczego ceny biletów idą w górę
- Od 11 stycznia w PKP Intercity będą obowiązywały wyższe ceny biletów
- Rzecznik rządu poinformował, że przyczyną aktualizacji cennika są wyższe ceny prądu
- Partia rządząca miała zdecydować, że skieruje się ku wspieraniu "rodzin indywidualnych" i podmiotów wrażliwych
Dlaczego PKP Intercity podniosło ceny?
Polskie Koleje Państwowe Intercity SA poinformowały, że od 11 stycznia będą obowiązywały wyższe ceny biletów. Bazowe stawki za bilety jednorazowe mają być wyższe o: 17,8 proc. w Pendolino; 17,4 proc. w EIC; 11,8 proc. w TLK/IC. O powodach podjęcia takiej decyzji opowiedział rzecznik prasowy rządu Piotr Müller podczas konferencji prasowej.
– Mamy kryzys geopolityczny, mamy wojnę za wschodnią granicą. W związku z tym cena energii elektrycznej jest wyższa. A w Polsce większość składów kolejowych porusza się na prąd elektryczny. W związku z tym to przekłada się na ceny również biletów kolejowych. I to jest odpowiedź. Trudna odpowiedź, bo związana z tym, że my jesteśmy w trudnej sytuacji geopolitycznej – powiedział rzecznik prasowy rządu.
Müller dodał również, że w przypadku wyższych cen prądu została przewidziana pomoc dla innych podmiotów, skutkiem czego ma być konieczność podniesienia cen biletów, również przez wzgląd na "ograniczony budżet państwa". Rzecznik podczas konferencji wymienił, kto faktycznie może liczyć na takie wsparcie.
Musimy zachować niestety – bo te możliwości nie są nieograniczone budżetu państwa – musimy dokonać wyboru, które sektory mogą być dofinansowane, jeżeli chodzi o kwestie związane z dopłatami do energii elektrycznej. I naszym priorytetem są rodziny indywidualne, rodziny, gospodarstwa domowe oraz te podmioty wrażliwe, takie jak szkoły, przedszkola, mniejsze firmy, które uzyskują taką pomoc.
Czytaj także: Nadchodzi nowe w PKP. Kupowanie biletów będzie o wiele prostsze
Wyższe ceny biletów w PKP
Więcej o wyższych cenach biletów w PKP pisaliśmy w innym artykule w INNPoland. Wyższe ceny energii elektrycznej jako powód do podwyżek nie przekonały części podróżujących. Swoimi spostrzeżeniami podzielili się na Facebooku, gdzie jeden z internautów poinformował, że za przejazd drugą klasą z Warszawy do Krakowa od 11 stycznia będzie trzeba zapłacić 200 zł.
Kolejny użytkownik portalu wskazał, że również w drugiej klasie, ale pociągu EIP na trasie Kołobrzeg – Katowice albo Trójmiasto – Bielsko-Biała cena wyniesie już 265 zł. Na Facebooku czytamy też, że jeśli trzy osoby zdecydują się jechać z Gdańska do Warszawy pociągiem EIP, będzie je to kosztowało 1014 zł.
Z wyliczeń użytkownika wyniknęło, że na tych trasach tańsza byłaby podróż samochodem. "Jeszcze większy brak konkurencyjności. Jeździ tylko ten, kto musi lub ma zniżki" – czytamy w następnym komentarzu.
Czytaj także: https://innpoland.pl/189307,pkp-intercity-ceny-biletow-polskich-i-niemieckich-porownanie