Globalne zaskoczenie. Partnerzy Obajtka mieli obniżać cenę ropy, a zrobili podwyżkę

Konrad Bagiński
06 lutego 2023, 18:14 • 1 minuta czytania
Jeszcze tydzień temu trudno było znaleźć analityka, który nie twierdziłby, że Saudi Aramco nie obniży cen ropy. Ale Saudowie zaskoczyli cały świat i stwierdzili, że jednak czas na podwyżkę. To oznacza dwie rzeczy: o tańszym paliwie możemy zapomnieć, a Chiny niedługo odbiją się po pandemii.
Yasir al-Rumayyan, prezes Saudi Aramco AFP / EastNews
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

W poniedziałek Arabia Saudyjska podniosła oficjalną cenę sprzedaży swojej flagowej ropy naftowej. Podwyżka dotyczy ropy, która w marcu trafi na azjatyckie rynki. Saudi Aramco dość jednoznacznie stawia na to, że chińska gospodarka niedługo zacznie pracować pełną parą i popyt na ropę pójdzie w górę.

Saudi Aramco to największy producent ropy naftowej i ważny dostawca ropy dla Polski, partner Orlenu. Firma zaskoczyła podwyżką cen w zasadzie cały świat. Dzisiejsza podwyżka jest pierwszą od pół roku. Jej efekt może być globalny – ceny paliw prawdopodobnie również pójdą w górę.

Bloomberg przypomina, że traderzy i rafinerzy oczekiwali obniżek. Dlaczego? W tym roku ropa na giełdach staniała już o ok. 7 proc.

Co zrobili Saudowie?

Saudyjski gigant naftowy Aramco podniósł cenę swojego flagowego gatunku Arab Light do 2 dolarów powyżej lokalnego benchmarku. W praktyce oznacza to podwyżkę o 20 centów na baryłce względem dotychczasowego cennika. Objęła ona marcowe dostawy ropy do Azji. W zeszłym miesiącu Arabia Saudyjska obniżyła cenę Arab Light o 1,45 dolara za baryłkę, ustalając cenę lutowego załadunku na 1,80 dolara za baryłkę powyżej poziomu porównawczego Dubaj/Oman.

Bloomberg przypomina, że Saudi Aramco podniosło wszystkie ceny dla europejskich nabywców o 2 dolary za baryłkę, a większość tych dla USA o 30 centów.

Saudom puchną skarbce

Arabia Saudyjska, największy światowy eksporter ropy, ma zdolności produkcyjne na poziomie 12 mln baryłek dziennie. W pierwszej połowie 2022 roku, głównie przez inwazję Rosji na Ukrainę, zarobili rekordowe 88 miliardów dolarów.

Również inni wielcy giełdowi producenci ropy na świecie, w tym ExxonMobil, Chevron i BP, odnotowali ogromne zyski po gwałtownym wzroście cen towarów spowodowanym wojną na Ukrainie i odbiciu popytu po pandemii. Większość zwiększyła wypłaty dla akcjonariuszy.

Kupili Lotos za cenę obiadu

Saudi Aramco jest nowym partnerem biznesowym Orlenu. Za namową Daniela Obajtka kupili za nieco ponad miliard złotych część rafinerii Lotosu.

Biorąc pod uwagę, że przez ostatni kwartał zarabiali średnio równowartość prawie 73 miliardy złotych, kupno części rafinerii kosztowało ich w porównaniu tyle samo, co wart nieco ponad 60 zł obiad dla Polaka zarabiającego 4700 zł na rękę. To pensja netto statystycznej osoby zatrudnionej w sektorze przedsiębiorstw (czyli firm mających ponad 9 pracowników).

Jak przypomina BusinessInsider.pl, niemiecki dziennik "Die Welt" pisał ostatnio, że Polska, która wielokrotnie ostrzegała Niemcy przed uzależnieniem od autorytarnej Rosji i tamtejszego gazu, dziś popełnia dokładnie ten samo błąd, współpracując coraz ściślej z Arabią Saudyjską.

Polska podpisała gigantyczny kontrakt na dostawy ropy właśnie z Arabii Saudyjskiej. To nawet ponad 300 tys. baryłek dziennie. "To potężny kontrakt. Tym samym niemal połowa surowca, którego potrzebuje Polska, będzie pochodzić z Arabii Saudyjskiej" — czytamy w "Die Welt".

Czytaj także: https://innpoland.pl/190469,embargo-na-diesla-z-rosji-ile-kosztuje-olej-napedowy