"Narkotyki w cukierkach". Ograniczenie sprzedaży energetyków o krok bliżej
- Do Sejmu trafił projekt zakazu sprzedaży napojów energetycznych osobom poniżej 18 roku życia
- Zawiera również zakaz ich sprzedaży w jednostkach oświatowych
- Ograniczona miałaby być również reklama i promocja napojów energetycznych
Zakaz sprzedaży energetyków
8 lutego w Sejmie został złożony projekt ustawy dotyczącej napojów z dodatkiem tauryny i kofeiny (energetyków). Jak podaje Polska Agencja Prasowa, zakazana miałaby być ich sprzedaż: osobom poniżej 18 lat; w szkołach i innych jednostkach oświatowych; w automatach.
Zakaz reklamy i promocji napojów energetycznych
Projekt przewiduje również zakaz reklamy energetyków m.in. w telewizji, radiu, teatrze w godz. 6.00-20.00. Ponadto byłaby zabroniona:
- w prasie młodzieżowej i dziecięcej;
- na okładkach dzienników i czasopism;
- na słupach, tablicach reklamowych i innych stałych oraz ruchomych powierzchniach wykorzystywanych do reklamy;
- na plakatach, w tym wielkoformatowych;
- w ośrodkach usług informatycznych;
- gdyby wzięła w niej udział młodzież lub dzieci.
Zakaz dotyczyłby również reklam i promocji, w których:
- adresatem jest młodzież lub dzieci;
- łączy się spożywanie napojów z dodatkiem kofeiny lub tauryny z energią i witalnością;
- zawarto stwierdzenia, że powyższe napoje mają właściwości lecznicze lub przywracają prawidłowy poziom płynów w organizmie;
- wywoływane są skojarzenia związane m.in. z atrakcyjnością seksualną, relaksem, wypoczynkiem, sukcesem zawodowym lub życiowym;
- tworzy się wrażenie, że napoje energetyczne mogą być stosowane razem z napojami alkoholowymi.
Wyjątkami byłyby reklamy organizatora podczas imprez sportu wyczynowego lub profesjonalnego.
Czym jest energetyk?
W dokumencie podano, że napój energetyczny to napój z dodatkiem kofeiny lub tauryny. Jest środkiem spożywczym, który ujęto w Polskiej Klasyfikacji Wyrobów i Usług oraz w którego "składzie znajduje się kofeina w proporcji przewyższającej 150 mg/l lub tauryna, z wyłączeniem substancji występujących w nich naturalnie".
Kara za złamanie przepisów
W projekcie ustawy czytamy, że za złamanie ograniczeń dotyczących reklamy napojów energetycznych ma grozić grzywna od 10 tys. do 500 tys. zł lub kara ograniczenia wolności bądź obie te kary łącznie.
Czytaj także: Czym zastąpić jajka? Jest kilka opcji, by uniknąć drożyzny
Dlaczego sprzedaż i reklama energetyków miałaby być ograniczona?
Minister sportu i turystyki Kamil Bortniczuk stwierdził, że napój energetyczny jest jak "narkotyk zapakowany w cukierek". W zeszłotygodniowej rozmowie z RMF FM powiedział również, że "litrowym opakowaniu takiego napoju znajduje się tyle kofeiny, co w sześciu lub ośmiu filiżankach kawy, w zależności od wielkości filiżanki".
W projekcie podano także, że u młodzieży spożywającej napoje energetyzujące występują powikłania sercowo-naczyniowe oraz zaburzenia układu krążenia:
- zwiększony krótkotrwały wzrost ciśnienia krwi i częstości uderzeń serca;
- spadek mózgowego przepływu krwi z powodu spożytej kofeiny.
Mąka ze świerszczy
W innym artykule w INNPoland pisaliśmy o produkcie, który niedawno zatwierdziła Komisja Europejska. Na rynku pojawią się więc ciasta, chleby czy pizza zrobione z mąki ze świerszczy. Jak poinformowała "Rzeczpospolita", Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności ocenił, że składnik jest "bezpieczny dla konsumentów w proponowanych przez firmę warunkach i poziomach stosowania". Tą firmą jest Cricket One Company, która otrzymała zezwolenie na 5 lat.