Skarbówka wysyła listy do Polaków. Można dostać dodatkowe pieniądze

Maria Glinka
15 maja 2023, 08:44 • 1 minuta czytania
Do Polaków trafiają listy od skarbówki. Jednak w tym roku nie musi to wcale oznaczać problemów. Niektórym może przysługiwać prawo do dodatkowego zwrotu podatku. Tłumaczymy, z czego wynika to zamieszanie.
Listy ze skarbówki w sprawie dodatkowego zwrotu podatku (zdj. ilustracyjne). Fot. Anna Golaszewska/East News
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Skarbówka wysyła listy w sprawie podatku

Gdy w skrzynce pocztowej zobaczymy list ze skarbówki, to zazwyczaj spodziewamy się problemów. Jednak tym razem może on przynosić dobre wiadomości.


Ministerstwo Finansów tłumaczy, że pisma od fiskusa otrzymują wyłącznie te osoby, u których przeliczenie hipotetycznego podatku należnego (HPN) sugeruje dodatkowy zwrot.

Biuro prasowe resortu przekazało portalowi TVN24 Biznes, że listy trafiają "szacunkowo" do "jednej osoby na tysiąc". Jak dodało, "żadna z tych osób nie straciła na wprowadzonych zmianach podatkowych".

Przeliczanie HPN nie wymaga żadnych dodatkowych działań od podatnika. Naczelnik urzędu skarbowego musi samodzielnie sprawdzić, który sposób wyliczania podatku jest korzystniejszy dla danej osoby. Urząd skarbowy automatycznie wylicza ten podatek, jeśli:

Kiedy dodatkowy zwrot podatku?

Jeśli podatek hipotetyczny okazał się niż niższy, niż podatek należy ujęty w deklaracji PIT, to skarbówka ma obowiązek poinformować o tym obywatela. Taka informacja musi do niego dotrzeć maksymalnie w ciągu 21 dni od złożenia zeznania podatkowego. Urząd skarbowy wysyła pismo pocztą lub przez e–Urząd Skarbowy, pod warunkiem że podatnik wyraził zgodę na taką formę kontaktu.

Pismo to jedynie informacja, podatnik nie musi nic z tym robić. Skarbówka wysyła listy tylko do tych osób, u których pojawiła się różnica podatku. Jeśli spowoduje to nadpłatę, a podatnik ma jakieś zaległości, to zostanie ona zaliczona na jej poczet. Środki powinny trafić do obywateli w ciągu 45 dni, jeśli rozliczali się elektroniczne. Z kolei w przypadku rozliczenia papierowego zwrot nastąpi w ciągu 3 miesięcy.

Podatek wyliczany dwa razy

Z czego wynika to podatkowe zamieszanie? Wszystko przez Polski Ład, który wywrócił system do góry nogami. Po pół roku od wprowadzenia podatkowej rewolucji rząd zlikwidował dopiero co wdrożoną ulgę dla klasy średniej. Zamiast tego przyjął niższą stawkę podatku PIT (12 zamiast 17 proc.).

Jednak skarbówka cały czas bierze pod uwagę ulgę dla klasy średniej przy wyliczaniu podatku za ubiegły rok. Wyjątkowo w 2022 r. ten podatek zatem przeliczany dwukrotnie. Pierwszy raz – zgodnie z obecnie obowiązującymi przepisy, a drugi raz – z uwzględnieniem ulgi dla klasy średniej. Dla niektórych to właśnie ta druga opcja może być korzystniejsza.

– Zamieszanie związane z tym, że niektórzy podatnicy otrzymują listy dotyczące zwrotu podatku za 2022 rok, wynika przede wszystkim z zasady, że zmiany podatkowe dokonywane w trakcie roku nie mogą szkodzić podatnikowi, a jak wiadomo, w trakcie roku zlikwidowano tak zwaną ulgę dla klasy średniej i zmieniono mechanizm rozliczania osób fizycznych – podkreślił Jakub Owczarek, manager i radca prawny z kancelarii Filipiak Babicz Tax, w rozmowie z TVN24 Biznes.

Polacy miażdżą Polski Ład

Chaos związany z ulgą dla klasy średniej to tylko jeden z powodów, dla którego Polski Ład przysporzył więcej problemów, niż przyniósł korzyści. Sondaż Norstat dla INNPoland jasno wskazuje, jakie mamy zdanie o podatkach po zmianach – Polski Ład jest niezrozumiały.

Blisko 66 proc. badanych wskazuje, że Polski Ład nie poprawił ich sytuacji finansowej, a prawie 55 proc. źle ocenia wprowadzone zmiany w podatkach.

Aż 51 proc. ankietowanych przyznaje, że Polski Ład jest dla nich niezrozumiały. Z kolei na pytanie o zmianę zasad opłacania składki zdrowotnej blisko 70 proc. osób wskazało, że zmiany te są niekorzystne.

Czytaj także: https://innpoland.pl/193928,800-plus-ekonomista-dr-slawomir-dudek-ocenia-pomysl-prezesa-pis-jaroslawa-kaczynskiego