Za auta zapłacimy znacznie więcej. Właśnie zmieniają się kluczowe przepisy

Maria Glinka
24 maja 2023, 19:53 • 1 minuta czytania
Planujesz kupić małe i tanie auto? To niedługo zapłacisz za nie nawet o 9 tys. zł więcej. Jak donosi "Rzeczpospolita" samochody podrożeją, ponieważ UE wprowadzi dodatkowe ograniczenia w emisji spalin, które będą wyjątkowo kosztowne.
Ceny samochodów wzrosną, zwłaszcza tych, które są teraz tanie. Fot. Wojciech Strozyk/Reporter/East News
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Ceny samochodów wzrosną, bo UE chce zatroszczyć się o środowisko

"Rzeczpospolita" alarmuje, że już niebawem ceny samochodów w Polsce wzrosną i to zdecydowanie. Wszystko przez nowe przepisy dotyczące ochrony środowiska, które chce wprowadzić Komisja Europejska (KE).


Instytucja ma w planach wdrożenie nowej normy emisji spalin Euro 7, której celem jest obniżenie emisji cząstek stałych, tlenków azotu i dwutlenku węgla. Jednak to będzie słodko–gorzko rewolucja, bo w jej rezultacie wzrosną koszty produkcji.

"Z badań Frontier Economics wynika, że w przypadku samochodów osobowych i dostawczych koszt nowych technologii ograniczających emisje sięgnie ok. 2 tys. euro na auto, a dla produkcji samochodów ciężarowych i autobusów będzie to niemal 12 tys. euro" – donosi dziennik.

Te dane pochodzą od Europejskiego Stowarzyszenia Producentów Pojazdów ACEA i są od czterech do dziesięciu razy wyższe niż szacunki KE. W ocenie instytucji koszty wzrosną o 180-450 euro w przypadku samochodów osobowych i dostawczych oraz o 2,8 tys. euro w przypadku ciężarówek i autobusów.

Na podstawie badania "Rz" szacuje, że wprowadzenie nowej normy emisji spalin Euro 7 sprawi, że samochody osobowe podrożeją przynajmniej o 9 tys. zł. Natomiast za auta ciężarowe trzeba będzie zapłacić co najmniej o 54 tys. zł więcej.

Niewykluczone, że wzrosty będą jednak wyższe, ponieważ wzrośnie zużycie paliw, aby wprowadzić techniczne modyfikacje i spełnić wymogi Euro 7. Z szacunków, na które powołuje się gazeta, wynika, że wydatki na benzynę i olej napędowy zwiększą się o 3,5 proc. To wszystko przełoży się na dodatkowy koszt rzędu 650 euro. Przy ciężarówkach może to być nawet dodatkowe 20 tys. euro.

KE proponuje, aby norma Euro 7 obowiązywała od 1 lipca 2025 r. dla nowych pojazdów lekkich oraz od 1 lipca 2027 r. dla nowych pojazdów ciężarowych.

Tyle kosztuje rodzinny samochód. 100 tys. to za mało

Już teraz głębiej za kieszeń muszą chwytać się rodziny, które poszukują nowego samochodu. Jeszcze pod koniec XX wieku przeciętna rodzina z klasy średniej mogła sobie pozwolić na wymianę samochodu kompaktowego raz na kilka lat. Teraz to raczej niemożliwe, bo ceny poszły w górę.

W 2018 r. popularny Volkswagen Golf z pięcioma drzwiami kosztował około 62 tys. zł. Obecnie trzeba za niego dać aż 115 tys. zł.

Z kolei Toyota niedawno ogłosiła nową limitowaną wersję Undercover najmniejszego samochodu Aygo X, który ledwo mieści cztery osoby. Jego cena to aż 87 900 zł. Pięć lat temu za taką samą kwotę można było nabyć nową Toyotę Corollę w dowolnej wersji silnikowej i w specyfikacji premium. Największy problem polega na tym, że pensje w Polsce rosną, ale tak samo rosną ceny samochodów. W 2018 r. na zakup Volkswagena Golfa trzeba było przeznaczyć 33 średnie wynagrodzenia. W 2023 r. na ten pojazd wydamy... dokładnie tyle samo.

Czytaj także: https://innpoland.pl/194315,odprawy-od-volvo-dla-pracownikow-fabryki-niektorzy-dostana-62-tys-zl